Chirac proponuje podatek
Treść
Prezydent Francji Jacques Chirac na dorocznym spotkaniu z ambasadorami ponownie opowiedział się za wprowadzeniem podatku wliczonego w cenę biletów lotniczych. Za pieniądze te miałoby się opłacać w Afryce walkę z AIDS, gruźlicą i malarią oraz ułatwienia finansowe proponowane dla Afryki przez Wielką Brytanię.
Paryż znalazł już sojuszników w realizacji tego projektu. Popierają go Niemcy, Algieria, Brazylia, Chile i Hiszpania oraz ich państwowe towarzystwa lotnicze. Jacques Chirac wyraził nadzieję, że plan ten wejdzie w życie w 2006 r. Jego szczegóły ma on przedstawić na szczycie ONZ, który odbędzie się w dniach 14-16 września. Z obliczeń Paryża wynika, że rocznie można w ten sposób zgromadzić kwotę około 10 mld euro.
Wydaje się jednak, że plan Chiraca będzie trudny do realizacji. Sprzeciwiają mu się Stany Zjednoczone i liczne kraje europejskie, m.in. Portugalia, Austria i Irlandia. Również w samej Francji stanowiska są podzielone.
Wielu analityków mówi, że propozycja Jacques'a Chiraca jest niepotrzebna, bo wiele krajów, w tym Francja, nie płaci od lat ustalonej przez ONZ stawki od dochodu narodowego przeznaczonej na pomoc dla Afryki. Uważają oni, że trzeba przede wszystkim konsekwentnie egzekwować istniejące już zobowiązania międzynarodowe, a nie tworzyć dodatkowego podatku. Jego przeciwnikiem są także towarzystwa lotnicze, które obawiają się, że podwyżka cen biletów doprowadzi do spadku liczby osób podróżujących samolotami.
Franciszek L. Ćwik, Caen
"Nasz Dziennik" 2005-08-31
Autor: ab