Chilijczycy pożegnali Pinocheta
Treść
Wczoraj w Chile odbył się pogrzeb gen. Augusto Pinocheta, byłego przywódcy tego kraju. Jak zadecydował rząd chilijski, został on pochowany z honorami należnymi byłemu dowódcy armii, ale bez żałoby narodowej i ceremonii, jaka zazwyczaj przysługuje byłemu szefowi państwa. Po pogrzebie generał został poddany kremacji, a jego prochy umieszczono w Akademii Wojskowej w Santiago, gdzie rozpoczynał swoją żołnierską karierę.
Generał Augusto Pinochet, jak powiedział nam Jan Łopuszański, wykładowca stosunków międzynarodowych w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, był katolikiem, który dokonał ogromnego przewrotu w Chile. Zanim objął władzę, musiał stoczyć wojnę z ówczesnym prezydentem Salvadorem Allende, który był socjalistą. - Allende został prezydentem w 1970 roku, a pierwszymi jego posunięciami było sprowadzenie do Chile doradców kubańskich i sowieckich. Potem rozpoczęła się nacjonalizacja gospodarki. Rozpoczęto powoływanie rad chłopskich na wsi i tzw. zgromadzeń robotniczych w miastach. Wreszcie Allende zgodził się na uzbrojenie tych lewicowych grup. Chile było w stanie chaosu gospodarczego. Sklepy świeciły pustkami - przypomniał Jan Łopuszański.
Wykładowca stosunków międzynarodowych przyznaje, że walka, która toczyła się między armią generała a "milicjami" Allende była krwawa. - Są różne źródła, ile ludzi zginęło - jedni podają, że ok. 3 tys. osób, inni, że około dwóch, jednak mało kto zauważa, że tyle ludzi zginęło - ale po obu stronach walczących. Była to regularna wojna domowa - zaznaczył Jan Łopuszański. Dodał, że kiedy walki się zakończyły, "Pinochet przestawił gospodarkę na tory rynkowe oraz opanował inflację".
Obecne władze Chile jednak odmówiły mu pochówku należnego byłemu szefowi państwa. Jak wiadomo wiele ludzi oskarża Pinocheta o zbrodnie. Hiszpański sędzia Baltazar Garzon, który ścigał zmarłego generał, domaga się kontynuowania procesów wytoczonych przeciwko byłemu przywódcy Chile. W wydanym oświadczeniu podczas jego ostatnich urodzin sam Pinochet stwierdził m.in.: "Przyjmuję odpowiedzialność za wszystkie wydarzenia, których jedynym motywem było tylko i wyłącznie dążenie do uczynienia z Chile lepszego miejsca i zapobieżenia rozpadowi".
Kamila Pietrzak
"Nasz Dziennik" 2006-12-13
Autor: wa