Chcieliśmy być wolni
Treść
Konferencja naukowa poświęcona podziemnym wydawnictwom w okresie PRL oraz wystawa prezentująca dokonania wydawnictw drugiego obiegu to najważniejsze punkty Dni Wolnego Słowa.
Stowarzyszenie Wolnego Słowa zorganizowało w minioną sobotę i niedzielę Dni Wolnego Słowa 2007. Wojciech Borowik w imieniu organizatorów podkreślił, że wraz z odzyskaniem przez Polskę wolności w 1989 roku środowiska opozycyjne wobec minionego systemu postanowiły to uczcić poprzez organizowanie Dni Wolnego Słowa.
- W tym roku przypada 5. rocznica Dni oraz 30. rocznica powstania Niezależnej Oficyny Wydawniczej NOWA - największej podziemnej firmy wydawniczej w całym obozie komunistycznym w tamtym czasie. Przedsięwzięcia na taką skalę nie było w całej Europie Środkowowschodniej. Myślę, że jest to powód do dumy - zaznaczył Wojciech Borowik. Tutaj wydano m.in. "Rok 1984" Geoge'a Orwella obnażający absurd utopijnego systemu. Również tutaj wydana została "Czarna Księga Cenzury PRL" zawierająca cenzorskie instrukcje ujawnione 30 lat temu dzięki Tomaszowi Strzyżewskiemu.
Za swoją działalność wydawniczą w latach 1976-1980 Mirosław Chojecki był 44 razy aresztowany i, jak zaznaczył, statystycznie ujmując, wychodzi na to, iż z każdego tygodnia na odsiadkę wypadał mu jeden dzień.
Andrzej Górski, drukarz pierwszych numerów "Tygodnika Mazowsze", powiedział nam, że nie od razu wchodziło się na głęboką wodę.
- Kontakt z opozycją nie był utrudniony, nie trzeba do tego dorabiać jakiejś ideologii. Jeżeli kogoś zaczęło to interesować i chciał to robić, miał wewnętrzną potrzebę, to robił - podkreślił.
Jacek Sądej
"Nasz Dziennik" 2007-06-04
Autor: wa