Chcemy stworzyć Salę Tradycji
Treść
Rozmowa z kapitanem Jackiem Sońtą i dr Anną Gosławską-Hrychorczuk
z Komendy Głównej Straży Granicznej w Warszawie
Od pewnego czasu Straż Graniczna poszukuje pamiątek po polskich formacjach granicznych i ich funkcjonariuszach. Dlaczego?
J.S. Đ Z początkiem 2007 roku wyszliśmy z inicjatywą powstania Sali Tradycji Polskich Formacji Granicznych. Będzie ona umiejscowiona w gmachu Komendy Głównej Straży Granicznej w Warszawie przy Al. Niepodległości 100. Mamy nadzieję stworzyć ekspozycję wszystkich posiadanych pamiątek, łącznie z tymi, których dopiero poszukujemy. Interesują nas wspomnienia, biografie, zapiski, dokumenty, historyczne mundury, odznaki, orzełki, dystynkcje, fotografie itp.
Skąd zrodziła się inicjatywa powstania takiej wystawy?
A.G.H. Đ Wszystkie działania, które podejmujemy, mają na celu przede wszystkim przywrócenie etosu służby. Przed II wojną światową równie istotna jak pragmatyczna była etyczna strona służby. Ważna była świadomość, że praca to nie tylko wykonywanie służbowych obowiązków, ale także rodzaj służby państwu, służby rodakom. Dziś w natłoku konsumpcyjnego trybu życia pewne rzeczy umykają. Niektórzy, wstępując do Straży Granicznej, chcą zapewnić sobie przede wszystkim stały dochód, zapominając o identyfikacji z formacją. Nasze działania to nie tylko nawiązanie do chlubnych tradycji, ale również wstęp do działań zmierzających do przywrócenia etosu służby.
Jak wiele własnych materiałów Państwo już posiadają?
J.S. Đ Mamy już szereg dokumentów: akta KOP, SG oraz akta formacji granicznych z lat 1914-1924, które są w tej chwili w posiadaniu Archiwum Straży Granicznej w Szczecinie. W zasobie archiwalnym znajdują się m.in. rozkazy, meldunki, dokumenty płacowe, plany mobilizacyjne, sporadycznie również fotografie. W naszym przedsięwzięciu liczymy jednak na pomoc osób, które są w posiadaniu jeszcze innych dokumentów i przedmiotów.
Czy wystawa byłaby stała, czy czasowa?
A.G.H. Đ Naszą ambicją jest stworzenie Sali Tradycji, która miałaby charakter stały. Być może byłaby ona tak zorganizowana, że można by Đ mówiąc kolokwialnie Đ przewieźć ją po kraju, aby dotarła do jak największej liczby odbiorców. Liczymy zatem na dobrą wolę darczyńców, którzy zechcieliby nam przekazać swoje materiały. Zapewniam, że na pewno dobrze je wykorzystamy.
Czy swój apel chcą Państwo skierować również do Rodzin Katyńskich, do tych wszystkich, których bliscy zostali zamordowani na Wschodzie?
J.S. Đ Jak najbardziej. Mam nadzieję, że dotrzemy do tej grupy osób i będą one miały możliwość udostępnienia nam swoich pamiątek, zwłaszcza że wśród pomordowanych na Wschodzie wielu to żołnierze KOP i Straży Granicznej, szczególnie znienawidzeni przez bolszewickie NKWD.
A czy myślą Państwo o współpracy z księdzem prałatem Zdzisławem J. Peszkowskim i fundacją ăGolgota WschoduÓ?
A.G.H. Đ W zasadzie nasze działania dopiero wkraczają w fazę wstępnej realizacji. Do tej pory było to jedynie sondowanie i nawiązywanie kontaktów ze środowiskami kombatanckimi. Chcielibyśmy zyskać sprzymierzeńców w instytucjach, które mają duże doświadczenie i zechciałyby nam pomóc w tym trudnym przedsięwzięciu. Jestem przekonana, że na pewno ze względu na tragiczne losy kopistów czy strażników granicznych, którzy spoczęli w grobach na Wschodzie, będzie oczywiste, że skontaktujemy się z fundacją.
Kiedy planują Państwo otwarcie Sali Tradycji Polskich Formacji Granicznych?
J.S. Đ Data nie jest określona, ale chcemy to zrobić jak najszybciej Đ mam nadzieję, że jeszcze w tym roku. Nawiązaliśmy współpracę z Muzeum Wojska Polskiego, którego kadra jest nam bardzo przychylna, i liczymy na pomoc z ich strony. Ponadto planujemy zorganizować w tym roku dwie konferencje naukowe o tematyce historycznej.
Czego dokładnie będą one dotyczyć?
A.G.H. Đ Pierwsza konferencja, która odbędzie się 20 kwietnia tego roku, dotyczyć będzie dziejów formacji granicznych od obrony potocznej do września 1939 roku. Konferencja ta będzie miała charakter popularnonaukowy, eksponując najistotniejsze zagadnienia z dziejów ochrony granic. Druga konferencja będzie dotyczyła głównie losów funkcjonariuszy i żołnierzy formacji granicznych w czasie II wojny światowej i w okresie powojennym. Mamy nadzieję, iż pozyskamy do współpracy sekretarza generalnego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa pana Andrzeja Przewoźnika, a także Muzeum Wojska Polskiego oraz warszawski oddział Instytutu Pamięci Narodowej.
Gdzie odbędą się planowane konferencje?
A.G.H. Đ Pierwsza z nich odbędzie się w gmachu Komendy Głównej Straży Granicznej w Warszawie. W pierwotnym zamierzeniu druga miała odbyć się w Lubinie, choć nie jest to jeszcze przesądzone.
Czy konferencje te będą powiązane z kwestią powstania wystawy?
A.G.H. Đ Tak. W czasie pierwszej konferencji będziemy chcieli zorganizować uroczyste przekazanie części dokumentów i materiałów, które posiadają spadkobiercy i rodziny dawnych kopistów i strażników granicznych. Nawiązałam już kontakty z dwiema takimi osobami, które dysponują pamiątkami i chcą nam je przekazać. To będzie wielki dar.
Dziękuję Państwu za rozmowę.
Piotr Czartoryski-Sziler
Osoby, które są zainteresowane ideą powstania Sali Tradycji Polskich Formacji Granicznych i chcą przekazać na ten cel pamiątki po polskich formacjach granicznych i ich funkcjonariuszach, proszone są o kontakt z Komendą Główną Straży Granicznej w Warszawie:
Wydział Komunikacji Społecznej
Gabinetu Komendanta Głównego Straży
Granicznej
Al. Niepodległości 100 p. 100
02-514 Warszawa
e-mail:komunikacja.kg@strazgraniczna.pl
tel. 22 542 92 76
fax 22 542 91 66
"Nasz Dziennik" 2007-02-22
Autor: wa