Chce usłyszeć osobiście
Treść
Do 2 kwietnia br. został odroczony proces o naruszenie dóbr osobistych, jaki z powództwa cywilnego wytoczył Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa, Zbigniewowi Ziobrze, ministrowi sprawiedliwości. Rozprawa została odroczona na prośbę ministra, który chciał w niej osobiście uczestniczyć, ale został pilnie wezwany przez premiera Jarosława Kaczyńskiego.
Wczoraj Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, nie stawił się w krakowskim sądzie okręgowym. Ziobro został pozwany przez Jacka Majchrowskiego z powództwa cywilnego o naruszenie dóbr osobistych. Jak wyjaśnił pisemnie minister, jego obecność w sądzie wczoraj była niemożliwa, gdyż został pilnie wezwany do Warszawy przez prezesa Rady Ministrów. Ziobro równocześnie złożył prośbę o odroczenie rozprawy, gdyż chciał osobiście uczestniczyć w przesłuchaniu. Sąd przychylnie rozpatrzył wniosek i odroczył proces do 2 kwietnia.
Wyznaczony został także 14-dniowy termin na zapoznanie się przez Majchrowskiego z pismem Ziobry odpowiadającym na pozew. Minister wniósł o oddalenie pozwu.
Wczoraj pełnomocnik prezydenta Krakowa złożył w sądzie dwie kasety wideo z zapisem konferencji prasowej Ziobry, jego wypowiedziami dla mediów oraz komentarzem Majchrowskiego z 14 września ub.r. Majchrowski uważa, że został postawiony "na równi z kryminalistami, bandziorami i aferzystami", a minister naruszył jego dobre imię. Ziobro użył ostrych słów wobec prezydenta Krakowa po medialnych sugestiach, że były komendant małopolskiej policji Adam Rapacki został zwolniony, bo odmówił założenia podsłuchów Majchrowskiemu i jego współpracownikom. Ziobro mówił wówczas, że nie było wniosku prokuratury o taki podsłuch. Majchrowski chce teraz, by minister przeprosił go w prasie. Wczoraj nie komentował szerzej sprawy.
Marcin Austyn, Kraków
"Nasz Dziennik" 2007-02-20
Autor: wa