Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Chcą zakazu handlu w święta

Treść

Posłowie PiS chcą wprowadzić ustawowy zakaz pracy w placówkach handlowych w 12 świątecznych dniach w roku. Proponowane przez nich zmiany w kodeksie pracy nie zawierają zakazu handlu w niedzielę. Posłowie dali się przekonać właścicielom sklepów wielkopowierzchniowych i teraz twierdzą, że całkowity zakaz handlu w niedziele mógłby spowodować utratę kilkudziesięciu tysięcy miejsc pracy. Projekt został ponownie skierowany do prac w komisji nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach.

Poselski projekt przewiduje wprowadzenie zakaz handlu w: Nowy Rok, pierwszy i drugi dzień Świąt Wielkiej Nocy, 1 maja, 3 maja, pierwszy dzień Zielonych Świątek, Boże Ciało, 15 sierpnia - w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, 1 listopada - w Dzień Wszystkich Świętych, w przypadające 11 listopada Święto Niepodległości oraz pierwszy i drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia. Jeżeli którykolwiek z tych dni świątecznych wypadłby w niedzielę, ustawodawcy chcą również zakazu pracy w handlu w tym dniu.
Poseł Stanisław Szwed (PiS) podkreślił, że dni wolne od pracy wynikające z kodeksu pracy to niedziele i święta. Wyjątkami są prace związane z prowadzeniem koniecznych akcji ratowniczych w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia, środowiska lub usunięcia awarii. - W tych przypadkach w niedziele i święta praca jest dozwolona - podkreślił. Dodał również, że dotyczy to prac w ruchu ciągłym, pracy zmianowej, przy niezbędnych remontach, transporcie i komunikacji, pracy w zakładowych strażach pożarnych i ratowniczych, w rolnictwie i hodowli czy też prac koniecznych zapewniających codzienne potrzeby ludności. Jak podkreślił poseł Szwed, proponowana zmiana dotyczy tylko dni świątecznych. Jeżeli zaś chodzi o całkowity zakaz handlu w niedziele, to mogłoby to spowodować utratę kilkudziesięciu tysięcy miejsc pracy. - Trudno tu powiedzieć, czy to będzie kilka czy kilkadziesiąt tysięcy, bo to były dane szacunkowe - zaznaczył poseł. Natomiast w przypadku tych dni świątecznych nie ma żadnego zagrożenia, jeśli chodzi o rynek pracy - wyjaśniał.

Niedziele muszą być wolne
Poseł Zygmunt Wrzodak zaznaczył, że wspólnie z posłem Marianem Piłką i kołem Prawicy Rzeczypospolitej podpisał propozycję zmiany, która doprowadziłaby do tego, aby wszystkie niedziele były wolne. - Chodzi o to, aby nie zmuszać kobiet do ciężkiej pracy w niedziele, co ma miejsce szczególnie w handlu i hipermarketach - podkreślał Wrzodak. Dodał również, że nie widać i nie słychać w tej sprawie protestów feministek, które tak "bronią" kobiet.
Z kolei Robert Strąk (LPR) przypomniał, że Liga Polskich Rodzin składała w tej kadencji projekt rozwiązań prawnych uniemożliwiających pracę w niedziele, jednak Sejm go odrzucił. - Sejm w wolnej Polsce nie jest w stanie uchwalić zakazu handlu w niedziele. To wstyd. Zwłaszcza, że wielu posłów deklaruje, że są katolikami - mówił Strąk. LPR ma wkrótce złożyć własny projekt wprowadzający zakaz pracy w niedziele i święta.
W opinii przedstawiciela Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, zmian w prawie nie muszą się obawiać przedsiębiorcy prowadzący stragany czy małe sklepy, które są firmami rodzinnymi i nie zatrudniają pracowników, a więc nie są placówkami handlu i dlatego zakaz pracy w święta ich nie obejmie.
Projekt wrócił do komisji nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach.
Jacek Sądej

"Nasz Dziennik" 05.07.07

Autor: aw