Charków: ludobójstwo na ulicy Dzierżyńskiego
Treść
Uczestnicy Rajdu Katyńskiego przekroczyli wczoraj granicę rosyjsko-ukraińską i dotarli do Charkowa. Na miejskim cmentarzu wojskowym została odprawiona Msza Święta, którą celebrowali ks. bp Stanisław Padewski, ks. Jerzy Ziemiński i uczestnik rajdu ks. Romuald Jendraszek. Na początku Eucharystii motocykliści złożyli wieńce i zapalili znicze. Uczestnikami Mszy św. byli również Polacy ze stowarzyszenia Polski Dom, przedstawiciele władz polskich z konsulem generalnym Jarosławem Książkiem na czele oraz ukraińscy motocykliści.
Charków jest następnym miejscem, gdzie spoczywają prochy kwiatu polskiej inteligencji. Znajduje się tu ostatnia kwatera 3809 oficerów, w tym
8 generałów przetrzymywanych w obozie starobielskim, odległym o 230 km od Charkowa. Mieścił się on w dawnych pomieszczeniach klasztornych. Eksterminacja jeńców z obozu rozpoczęła się 5 kwietnia 1940 r., a zakończyła 12 maja. Jeńców wysyłano partiami pociągiem na charkowski dworzec południowy, skąd autobusami więziennymi przewożeni byli do siedziby NKWD przy ulicy Dzierżyńskiego. Tam mordowano ich strzałami w tył głowy, a zwłoki nad ranem przewożone były samochodami ciężarowymi do VI kwartału parku leśnego w pobliże osiedla Piatiachatki, gdzie oprawcy wrzucali je do wykopanych rowów.
W sobotę motocykliści pokonali jeden z najdłuższych odcinków rajdu. Nie obyło się bez awarii pojazdów. Dojazd z Moskwy do Kurska zajął prawie cały dzień. Tutaj zatrzymali się na nocleg. Bitwa na łuku kurskim jest powszechnie uważana za największą bitwę pancerną II wojny światowej. Zaczęła się 5 lipca 1943 r. niemieckim uderzeniem z północy i południa w kierunku na Kursk. Głęboka obrona Rosjan wyhamowała niemieckie natarcie. Bitwa pod Kurskiem jest uważana za ostatnią niemiecką próbę przejęcia inicjatywy na froncie wschodnim.
Łukasz Lewandowski, Kursk - Charków
"Nasz Dziennik"
Autor: Ku8a