Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Chaos w finansach

Treść

Wszystko wskazuje na to, że żadnej reformy finansów publicznych nie będzie, a indolencja rządu premiera Donalda Tuska może doprowadzić do odwrotu, bo takie pojawiają się spekulacje, od przeprowadzonej przez poprzedni rząd obniżki składki rentowej, co będzie oznaczać obniżkę wynagrodzeń - uważają posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Niepokój o to, co dzieje się w finansach państwa, wzmogła środowa dymisja wiceministra finansów Stanisława Gomułki, który m.in. odpowiadał za reformę finansów publicznych. Niepokojących wiadomości o tym, co dzieje się wokół finansów państwa, ciąg dalszy - zwracają uwagę posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Tym razem poszło najprawdopodobniej o reformę finansów publicznych. W efekcie z funkcji wiceministra finansów zrezygnował w środę odpowiedzialny za reformę Stanisław Gomułka. - W obliczu tej dymisji jesteśmy przekonani, że do tej reformy nie dojdzie - powiedziała Aleksandra Natalli-Świat (PiS), przypominając, że przygotowana przez poprzednią ekipę reforma finansów publicznych przewidywała roczne oszczędności rzędu 10 miliardów złotych. Jak zauważyła, indolencja rządu premiera Donalda Tuska może sprawić, o czym już się spekuluje, że konieczna może stać się decyzja o cofnięciu obniżki składki rentowej, co przeprowadził poprzedni rząd. - Oznaczałoby to obniżkę wynagrodzeń w sytuacji, gdy mamy do czynienia z wyraźnie rosnącymi cenami. Ostrzegam, pilnujcie państwo swoich portfeli - uczulała obywateli przed nieprzewidywalnymi posunięciami ekipy premiera Tuska Natalli-Świat. Przewodniczący klubu Platformy Obywatelskiej Zbigniew Chlebowski zapewniał wczoraj, że rezygnacja Gomułki nie wynika z różnicy zdań w kwestiach programowych. - Nie znam osobistych powodów rezygnacji prof. Gomułki, którego cenię sobie za jego dorobek i osiągnięcia. Powodem rezygnacji z funkcji nie są kwestie programowe - mówił Chlebowski. Sam Gomułka wcześniej jednak trochę inaczej tłumaczył powody swojej rezygnacji, wyjaśniając, że są to powody merytoryczne, a dymisja nie wynikała ze względów osobistych. Powody rezygnacji Gomułka przedstawił w liście do premiera Tuska. Chlebowski wyjaśniał, że jednym z nich była "nie najlepsza, według Gomułki, komunikacja, która panowała" w rządzie. Szef klubu PO powiedział, że Gomułka zapewniał, iż zgadza się z celami prowadzonej przez rząd polityki. Wiele jednak wskazuje na to, że mimo zapewnień Chlebowskiego, iż prace nad reformą finansów publicznych się toczą, rządowi brakuje prawdziwej determinacji do jej przeprowadzenia. Nieporozumienia wokół finansów państwa to w ekipie premiera Donalda Tuska żadna nowość. Na linii minister finansów - klub Platformy Obywatelskiej iskrzyło już praktycznie od początku rozpoczęcia urzędowania przez rząd Tuska. Mieliśmy m.in. rozbieżności między ministrem finansów a klubem PO w sprawie ewentualnej likwidacji podatku Belki - od dochodów kapitałowych, na co, w przeciwieństwie do posłów Platformy, nieprzychylnie patrzył minister finansów Jacek Rostowski. Nieporozumienia były również wokół zmian w podatku dochodowym od osób fizycznych. Artur Kowalski "Nasz Dziennik" 2008-04-18

Autor: wa