Celem trzy punkty
Treść
Chcemy zdobyć trzy punkty, a czy będziemy je mieć już w sobotę, czy dopiero w niedzielę, jest już mniej istotne - tak Radosław Szymanik, kapitan naszej drużyny, przedstawił cele przed meczem Polska - Finlandia w Grupie I Strefy Euroafrykańskiej Pucharu Davisa. Biało-Czerwoni są faworytami, ale rywali nie lekceważą.
Rozgrywany w Sopocie pojedynek rozpocznie się dziś. Na początek Łukasz Kubot zmierzy się z Henrim Kontinenem, a Michał Przysiężny z Jarkko Nieminenem. Szczególne nadzieje wiążemy z występem Kubota, 42. tenisisty światowego rankingu. I nie zmienia tego nawet fakt, że do kraju przyleciał dopiero we wtorek wieczorem, a miniony miesiąc spędził na wyczerpujących - i udanych - startach w Ameryce Południowej. - Przyzwyczaiłem się do zmian czasowych i nawierzchni, nie powinno być z tym problemu. Zagramy w najsilniejszym składzie, wierzę, że jakiś punkcik dorzucę - powiedział. Przysiężny nie ukrywał zadowolenia z wyboru nawierzchni kortu - twardej, betonowej. - Nie chciałbym grać z Finami na korcie ziemnym - przyznał. Podobnie wypowiadali się debliści: Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski. - Wiemy, że nasze ostatnie wyniki są dalekie od oczekiwań. Ale jesteśmy spokojni, będziemy wygrywać. Puchar Davisa wyzwala w nas to, co najlepsze. A poza tym w Polsce jeszcze nigdy nie przegraliśmy - dodał Matkowski.
Zwycięzca meczu awansuje do drugiej rundy, w której już czeka reprezentacja RPA. Lepszy z tej pary we wrześniu zagra w barażach o miejsce w Grupie Światowej. Pisk
Nasz Dziennik 2010-03-05
Autor: jc