CAŁE ŻYCIE WAS SZUKAŁEM... błogosławiony Jan Paweł II
Treść
31 maja
Gaude, Mater Polonia!
Kończy się miesiąc umajony,
kończą się nasze majowe zamyślenia
o Papieżu Polaku, któremu na imię
Totus Tuus, o Maryjo!
Więc ciesz się, Matko Polsko,
tak sławnych synów rodząca.
Ciesz się, Matko Boska Umajona!
Usłysz modlitwę śpiewaną
przy każdym krzyżu wioskowym
i przy kapliczkach przydrożnych.
Jesteś przecież naszą Matką i Królową.
Jesteś najpiękniejszym kwiatem
tej ziemi - Lilio czysta i Różo duchowa.
Jesteś naszym Domem złotym,
Wieżą z kości słoniowej,
Zorzą poranną, Niebios błękitem,
Jaskółek Matką, Opiekunką
skowronków, Lipą pachnącą,
naszą Zagrzewną, Jagodną
i Siewną. Bądź pochwalona,
Gwiazdo śliczna, wspaniała!
Ojcze Święty, nasz Błogosławiony!
Czy Ty pamiętasz imiona
wszystkich polskich kwiatków
łąkowych? Patrz, to są
Matki Boskiej dzwoneczki,
to łzy Matki Boskiej, a te są
Matki Boskiej pantofelki,
tu wszystko jest Matki Boskiej,
a w sobotę zawsze świeci słońce,
bo Matka Boska chusty pierze,
aby na dzień Pański były
czyste i łąką pachnące.
Naucz Świętych i Aniołów
w niebie śpiewać polską litanię
wieczorami, niech wiedzą,
że Ty zawsze jesteś Totus Tuus
- cały Twój, o Maryjo!
Radosny był ten maj,
bo cały czas byłeś z nami
nasz Błogosławiony i majowy
Ojcze Święty.
Boję się, że minie radosny maj
i znów Polacy zapomną,
a tak nas książką prosiłeś:
Zachowajcie pamięć i tożsamość!
Krótką mamy pamięć.
Ojcze Święty - Błogosławiony!
Zapomnieliśmy,
że jest Jeden Bóg.
Nastawialiśmy bożków ze złota.
Zapomnieliśmy, że imię Boga
i dzień Pański są święte.
Ojcowie i matki nasze
nie mają ani czci, ani poszanowania.
Rosną cmentarze nienarodzonych.
Miłość poplątała się nam z seksem.
Kradzież, oszustwo, afery stały się
zwyczajem.
Tyle kłamstwa, oszustwa, bluźnierstwa
w nienawistnej mowie i w Sejmie,
na ulicy i w domu.
Boimy się o przyszłość.
Co się stanie z tym dziedzictwem,
któremu na imię Polska?
Będą wybory, będą plwać na siebie.
Uczyłeś nas, Ojcze Błogosławiony,
aby zło odrzucić, a wybierać dobro,
ale tak się to wszystko poplątało:
świętość z grzechem, mądrość z głupotą,
prawda z kłamstwem, wiara z bezbożnością.
Nie odróżnisz, Ojcze Święty!
Kiedy przyjdzie nowych ludzi plemię?
Czy Polska jeszcze będzie Polską?
Tak, przecież macie tu Królową!
Tylko wiary i nadziei nie traćcie!
Zwycięstwo przyjdzie przez Maryję
i będzie to ostatnie zwycięstwo (por. A. Hlond).
Ale kiedy?
Zakończenie
Dziękuję każdemu z Was,
kto słuchał lub czytał
zamyślenia majowe:
Całe życie Was szukałem.
Bóg zapłać!
Norwid tak pisał o Chopinie:
Rodem warszawianin,
sercem Polak,
a talentem świata obywatel. (...)
Zeszedł z tego świata.
Umiał zbierać polskie kwiaty,
rosy z nich ani puchu
nie odtrącając najlżejszego.
Przezeń Ludu polskiego
porozrzucane łzy po polach,
w diademie ludzkości się zebrały,
w diadem piękna. (...)
W Ojczyzny duchu
mądrze przestawał,
bo jest wszędzie!
Zmieniwszy to, co zmienić należy,
chciałbym to powiedzieć od nas
wszystkich - Błogosławionemu.
Usiłowałem delikatnie zebrać
najurodziwsze słowa Ojca Świętego,
aby codziennie pokazać
choć jedną perłę z diademu
piękna, mądrości i miłości,
jaką zostawił nam Papież Polak.
Czy będzie pokolenie tak szczęśliwe
jak my?
Pan Bóg wie,
ale myśmy byli tego świadkami,
jak cudowny jest człowiek
mocny wiarą i potężny Bogiem.
To jest dla nas wielki dar,
za który chcemy życiem
Bogu wydziękować.
Jest już czerwiec.
Obyśmy doczekali
następnego maja,
a za wszystko
niech będą dzięki
Bogu serdecznemu.
Amen.
ks. bp Józef Zawitkowski
Nasz Dziennik 2011-05-31
Autor: jc