CAŁE ŻYCIE WAS SZUKAŁEM... błogosławiony Jan Paweł II

Treść

10 maja
Cały Twój jestem, o Maryjo!

Jest już dziesiąty dzień maja.
Zobacz Ojcze Święty - Błogosławiony,
na Twoje święto przystrojone są
wszystkie krzyże
i kapliczki przydrożne.
Cała Polska rozmodlona,
a wieczorem leci echo litanii
do Matki Boskiej:
Rzeko błękitna
Lipo pachnąca
Brzozo płacząca
Opiekunko skowronków
Jaskółek matko.

Ojcze Święty,
czy Wy, tam, w niebie,
gromadzicie się przy tronie
Matki Bożej, wieczorem,
aby z całą Polską śpiewać
Chwalcie łąki umajone?
A jeśli nie, to Ojcze Błogosławiony
naucz te Anielskie chóry
i niech po polsku śpiewają.

W latach, gdy Prymas był w Warszawie,
a kardynał Wojtyła w Krakowie,
mówili oświeceni, że Prymas Wyszyński
to taki Maryjny z ludową pobożnością,
a kardynał Wojtyła to taki
światły, chrystocentryczny.
Mówili tak dlatego, aby ich podzielić.
Kardynał Wojtyła, dziś Papież Błogosławiony,
był od dziecka bardzo pobożny.
Przed szkołą wstępował do kościoła
na modlitwę.
Po Pierwszej Komunii Świętej
poszedł do Karmelitów Na Górkę
i jako jedyny z grupy przyjął szkaplerz.
Nosił go zawsze i w czasie kąpieli w rzece,
i jako junak przy pracy w Solvayu.
Jego biskupim zawołaniem,
potem papieskim, były słowa:
Totus Tuus - Cały Twój jestem, Maryjo!
A w herbie papieskim jest krzyż,
a pod krzyżem M - Maryja.
Oto Matka twoja!

To był bardzo Maryjny Papież.
Każde przemówienie kończył
wezwaniem do Matki Bożej.
Wzruszająca jest modlitwa Błogosławionego
przed obrazem Matki Bożej na Jasnej Górze:

O Matko!
Zostałem powołany do posługi Kościołowi...
Powtarzam wciąż Totus Tuus.
Pragnę być sługą wszystkich,
ale jestem synem tej Ziemi
i tego Narodu.
To jest mój Naród.
To jest moja Ojczyzna.

Matko, wszystko moje jest Twoim.
Zawierzam Ci tę Ziemię,
tych Ludzi i to Dziedzictwo
zawierzam tak, jak umiem.

W dniu 13 maja minęło dwa lata
od tego popołudnia,
kiedy ocaliłaś mi życie...
Dziś pragnę tu, na Jasnej Górze,
pozostawić jako wotum
przestrzelony pas sutanny.
Totus Tuus.
I więcej już nic nie dodam.

I płakał.

ks. bp Józef Zawitkowski
Nasz Dziennik 2011-05-10

Autor: jc