Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Bush nie wyklucza ataku na Iran

Treść

Prezydent USA George W. Bush nie wykluczył akcji militarnej przeciwko Iranowi. Jednocześnie prezydent uspokajał, że kwestię ambicji nuklearnych tego kraju zamierza rozwiązać drogą dyplomatyczną. Kryzys irański będzie jednym z głównych tematów rozpoczynających się dzisiaj czterodniowych rozmów Busha z przywódcami Francji, Niemiec i Rosji.
Bush udzielił w Waszyngtonie wywiadu belgijskiej telewizji VRT, która emitowała go w piątek, na dwa dni przed przyjazdem prezydenta USA do Brukseli. - Prezydent nigdy nie może mówić "nigdy". Ale akcja militarna nie jest nigdy pierwszą opcją prezydenta. Dyplomacja jest zawsze pierwszą opcją prezydenta, w każdym razie moją pierwszą opcją - oświadczył Bush. - Mamy wspólny cel: jest nim to, by Iran nie miał broni atomowej - podkreślił, nawiązując do negocjacji prowadzonych z Iranem w imieniu UE przez Niemcy, Francję i Wielką Brytanię w celu nakłonienia Teheranu do rezygnacji z ambicji atomowych. - To my powiedzieliśmy, to Brytyjczycy powiedzieli, to Francuzi powiedzieli, to Niemcy powiedzieli. Pragniemy więc podtrzymywać wysiłki europejskie i przyklaskuję tym wysiłkom - dodał amerykański prezydent.
Sprawa Iranu jest sprawą, która zasadniczo dzieli Stany Zjednoczone i ich europejskich partnerów. O ile Biały Dom nie wyklucza zastosowania radykalnych środków rozwiązania kryzysu, o tyle europejscy członkowie NATO chcą zastosowania metod pokojowych. Irański program nuklearny będzie dzisiaj i w najbliższych dniach tematem rozmów prezydenta Busha z przywódcami państw europejskich. Spotka się on m.in. z prezydentem Francji Jacquesem Chirakiem, kanclerzem Niemiec Gerhardem Schroederem, prezydentem Rosji Władimirem Putinem oraz odwiedzi brukselskie siedziby NATO i Unii Europejskiej.
Przed wyruszeniem do Europy George W. Bush udzielił w piątek wywiadów mediom z Rosji, Francji, Belgii, Słowacji i Niemiec. W wywiadzie dla niemieckiej telewizji publicznej ARD oświadczył, że Sojusz Północnoatlantycki ma nadal centralne znaczenie dla bezpieczeństwa i pokoju. - NATO jest pełne życia. Przypomnę Gerhardowi Schroederowi nasze stanowisko, że NATO jest centralną instytucją, tak jak Unia Europejska - mówił prezydent, pytany o komentarz do ostatnich propozycji kanclerza Niemiec w sprawie reformy NATO. Podczas niedawnej konferencji na temat polityki bezpieczeństwa w Monachium Schroeder krytycznie ocenił stan Sojuszu i wyraził chęć zacieśnienia współpracy wojskowej z Rosją.
W piątkowych wywiadach zapewnił, że nie odczuwa żadnej goryczy wobec prezydenta Francji, który był głównym europejskim przeciwnikiem wojny w Iraku. Jeśli chodzi o spotkanie z Władimirem Putinem - Bush zamierza prosić prezydenta Rosji o wytłumaczenie decyzji, które rodzą niepokój, że Moskwa wraca na złą drogę w sprawach demokracji i centralizacji władzy.
KWM, PAP

"Nasz Dziennik" 2005-02-21

Autor: ab