Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Bundestag reaktywuje pomysł Steinbach

Treść

Bundestag głosami koalicji rządzącej i liberałów uchwalił ustawę powołującą fundację "Niemieckie Muzeum Historyczne". Projekt przewiduje też utworzenie fundacji powierniczej "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie", która - jak twierdzą politycy CDU i CSU - jest w prostej linii kontynuacją pomysłów Eriki Steinbach.

Główny m celem fundacji "Niemieckie Muzeum Historyczne" jest utworzenie w Berlinie placówki poświęconej powojennym wysiedleniom Niemców z dawnych wschodnich terenów III Rzeszy. Przy "Niemieckim Muzeum Historycznym" powstanie fundacja powiernicza "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie", która, jak twierdzą politycy CDU i CSU, jest w prostej linii kontynuacją koncepcji Eriki Steinbach "Widocznego znaku".
Do rady fundacji wejdzie 13 osób: będą to przedstawiciele Bundestagu, kilku ministerstw, Kościołów ewangelickiego i katolickiego, Centralnej Rady Żydów, a także reprezentanci Związku Wypędzonych. Projekt zakłada miejsce w radzie dla trzech osób wydelegowanych przez Związek Wypędzonych. BdV jednogłośnie wydelegował do tego grona Erikę Steinbach.
"Bez nas, bez naszego Centrum przeciwko Wypędzeniom i naszej ogromnej pracy nie byłoby to możliwe. (...) Od momentu założenia przez BdV fundacji Centrum przeciwko Wypędzeniom we wrześniu 2000 roku, kiedy to stworzyliśmy ideę budowy centrum dokumentacyjnego, spotykaliśmy się jednocześnie z wieloma zwolennikami i przeciwnikami" - czytamy w oświadczeniu Eriki Steinbach. Szefowa Związku Wypędzonych podziękowała obecnemu rządowi za to, że "upamiętniając niemieckich wypędzonych, wykazał solidarność z ich cierpieniami. Pani kanclerz dotrzymała danego nam słowa" - napisała Steinbach i przypomniała, że jeszcze w 2005 roku, jako szefowa opozycji, podczas obchodów Dni Ojczystych (Tag der Heimat) Merkel obiecała, że doprowadzi do tego, aby historia niemieckich wypędzonych stała się historią wszystkich Niemców i była historycznym zwrotem narodu i krokiem w kierunku przyszłego wspólnego pojmowania kultury pamięci.
Erika Steinbach jest przekonana, że BdV będzie czynnie uczestniczył w tworzeniu centrum dokumentacji wypędzeń. - Placówka ta powstaje późno, ale jeszcze nie za późno - zawyrokowała szefowa Związku Wypędzonych. Steinbach wielokrotnie podkreśliła, że nie dopuści do tego, by przygotowywany przez koalicyjny rząd Angeli Merkel projekt "Widoczny znak" powstawał bez jej udziału.
Na prace związane z powołaniem fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" rząd niemiecki przeznaczył w budżecie 1,2 miliona euro. Do 2011 roku rocznie wyda na cel ten dodatkowe 2,5 miliona euro.
Waldemar Maszewski, Berlin
"Nasz Dziennik" 2008-12-06

Autor: wa