Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Budżet UE przyjęty

Treść

122 mld 937 mln euro wyniesie budżet Unii Europejskiej na 2010 rok uchwalony przez Parlament Europejski. Jednym z najtrudniejszych punktów w negocjacjach było znalezienie sposobu finansowania europejskiego planu odbudowy gospodarczej, na co PE przeznaczył 2,4 mld euro.

Przyjęcie budżetu poprzedziła debata, podczas której węgierski poseł László Surján (Europejska Partia Ludowa) przedstawił projekt po zmianach wprowadzonych przez Radę Europy. Negocjacje między krajami członkowskimi trwały do ostatniej chwili. - Jeśli chcemy zapewnić Europejczykom poczucie bezpieczeństwa, to musimy rozsądnie wdrożyć przyszłoroczny budżet UE. Z tą myślą wzmacniamy bezpieczeństwo energetyczne, wspieramy tworzenie nowych miejsc pracy, wprowadzamy nowy instrument umożliwiający udzielanie mikrokredytów. Chcemy wesprzeć sektor mleczny oraz złagodzić niekorzystne skutki zmian klimatycznych - zapewniał Surján.
W budżecie zapisano, że dodatkowe dopłaty do sektora mlecznego wyniosą 300 mln euro. Wielu europosłów uważa to za sukces PE, ale nie wszyscy. Według niektórych eurodeputowanych, taka dotacja to o wiele za mało. Argumentują oni, że jeśliby spojrzeć na dochody rolników hodujących bydło mleczne, to widać, że spadły one w tym roku o kilkadziesiąt procent.
Na sesji w Strasburgu zostały również przyjęte przez Parlament Europejski trzy ważne dla Polski propozycje. Pierwsza z nich dotyczyła finansowania igrzysk paraolimpijskich w Warszawie. Zatwierdzone zostały również propozycje stypendiów dla młodzieży z Europy Wschodniej i funduszy na Nagrodę im. Bronisława Geremka.
Jednak wielu członków PE do akceptacji tego budżetu podeszło z dużą rezerwą. Podczas debaty niejednokrotnie padały zarzuty, że budżet UE nie jest właściwie skonstruowany. Węgierski poseł Lajos Bokros (Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy) zarzucił, że wydatki budżetowe rosną systematycznie o ponad 1 proc. więcej niż łączny dochód całej wspólnoty państw europejskich. Według niego, unijna biurokracja otrzymuje też niezasłużone i niepotrzebne podwyżki płac.
Dawid Nahajowski, Strasburg
"Nasz Dziennik" 2009-12-19

Autor: wa