Bubel prezydencki
Treść
Zenon Baranowski
- Projekt jest reakcją, powiedzmy to wyraźnie, na fałszywy, propagandowy obraz tego, co się stało 11 listopada. I przez to siłą rzeczy reakcją fałszywą i właśnie propagandową - ocenił podczas debaty sejmowej poseł Jarosław Zieliński (PiS). - Prezydent, przygotowując swoją nowelizację, nie wziął pod uwagę rzeczywistego przebiegu zdarzeń - podkreślił poseł. - Takie podejście nie może uzyskać poparcia Prawa i Sprawiedliwości - dodał.
Poseł ocenił, że proponowane przez prezydenta zmiany mogą naruszać wolności obywatelskie. - Prezydencki projekt nakłada nowe rygory na organizatorów zgromadzeń, co może prowadzić do istotnych ograniczeń w korzystaniu z prawa do zgromadzeń. Ale projekt ten nie wzmacnia w żadnym wymiarze odpowiedzialności państwa za jego działania, a to ono powinno w demokratycznym ustroju zapewnić wolność zgromadzeń oraz bezpieczeństwo i porządek publiczny - wskazywał Zieliński.
Inni przedstawiciele opozycji zwracali uwagę na to, że nowelizacja może być sprzeczna z Konstytucją. Mówiła o tym posłanka Krystyna Łybacka (SLD), wskazując na przepisy o zasłanianiu twarzy i odmowie rejestracji kolejnej manifestacji. Jak zaznaczyła, opinia prokuratora generalnego, która wpłynęła do Sejmu, jest krytyczna wobec tej nowelizacji.
Inni posłowie zauważali, że niektóre zapisy projektu są niezgodne z orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego. - Najwięcej kontrowersji budzi zapis ochrony wizerunku - przyznał poseł koalicji Eugeniusz Kłopotek (PSL), ale zaznaczył, że jego klub dobrze przyjmuje projekt prezydenta.
- Projekt ten jest projektem bardzo trudnym, poruszającym się w sferze praw obywatela - ocenił Marek Biernacki (PO), przy czym mocno bronił zapisów nowelizacji. - W żaden sposób nie ogranicza to konstytucyjnej swobody do wyrażania swoich poglądów - stwierdził w odniesieniu do przepisu na temat zasłaniania twarzy. O orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego stwierdził zaś, że dał on precyzyjne wskazówki, w którym kierunku powinien iść ustawodawca. Biernacki podkreślił, że "trudno zaakceptować udział w manifestacji patriotycznej osób ubranych w kominiarki". Natomiast o przepisie odmowy zarejestrowania kolejnej manifestacji poseł powiedział, że jego celem jest zapobieżenie kontrmanifestacji i uniemożliwienie bezpośredniego starcia manifestantów.
Minister w Kancelarii Prezydenta Krzysztof Łaszkiewicz zaznaczył, że projekt oparty jest na dwóch podstawowych przesłankach: pełnym poszanowaniu wolności organizowania pokojowych zgromadzeń oraz ochronie każdego, kto legalnie korzysta z tej wolności.
Kluby koalicji opowiedziały się za przesłaniem projektu do dalszych prac do komisji, natomiast Prawo i Sprawiedliwość, a także Ruch Palikota - za odrzuceniem w pierwszym czytaniu.
Nasz Dziennik Czwartek, 22 grudnia 2011, Nr 297 (4228)
Autor: jc