Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Bruksela twierdzi, że musimy przyjąć euro

Treść

Zapowiedzi prezydenta elekta Lecha Kaczyńskiego o przeprowadzeniu w Polsce referendum w sprawie przyjęcia euro zdenerwowały urzędników Komisji Europejskiej. Jest to reakcja na niedawną wypowiedź polskiego polityka dla Agencji Reutera, że plebiscyt mógłby się odbyć w 2010 roku. Kaczyński dodał, że referendum jest konieczne, ponieważ przyjęcie wspólnej waluty oznacza częściową rezygnację z suwerenności narodowej.
Eurokraci tłumaczą, że zobowiązanie Polski do wstąpienia do strefy euro zapisane jest w traktacie akcesyjnym. - Polska zorganizowała już jedno referendum w sprawie ratyfikacji traktatu akcesyjnego, który przewiduje m.in. wejście do strefy euro - oświadczyła rzecznik komisarza ds. gospodarczych i walutowych Amelia Torres.
Inni zauważają, że negocjując przystąpienie do Unii Europejskiej, decydenci w Polsce nie zastrzegli tzw. formuły opt-out, jak Wielka Brytania i Dania, które mogą, ale nie muszą, przyjąć wspólną walutę UE. Zarówno lewicowe, jak i liberalne ekipy, które prowadziły rozmowy z Brukselą, parły do jak najszybszego przyjęcia euro.
5 lat po wprowadzeniu waluty unijnej obywatele większości krajów, które się na to zdecydowały, narzekają na wzrost kosztów utrzymania. W niektórych państwach mówi się nawet o wyjściu ze strefy euro i powrocie do walut narodowych.
BM, PAP

"Nasz Dziennik" 2005-10-28

Autor: ab