Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Bruksela nas nie poświęciła?

Treść

Nie poświęciliśmy kwestii rosyjskiego embarga na polskie mięso, by uzyskać zapewnienie Moskwy, że od stycznia nie wprowadzi embarga na mięso z całej UE - tłumaczył się wczoraj rzecznik Komisji Europejskiej (KE) Philip Tod. Szef rosyjskiej służby weterynaryjnej i fitosanitarnej Siergiej Dankwert powiedział natomiast, że sprawa dostaw mięsa z Polski na rosyjski rynek będzie omawiana "bardziej rzeczowo" 17 stycznia w Berlinie.
- Nie można powiedzieć, że Komisja poświęciła jakikolwiek kraj dla tego porozumienia - tłumaczył Tod. We wtorek komisarz UE ds. zdrowia i ochrony konsumentów Markos Kyprianu uzyskał w Moskwie zapewnienie od władz Rosji, że eksport mięsa z Unii Europejskiej nie zostanie wstrzymany od 1 stycznia 2007 roku, czym Rosja groziła wcześniej w związku z wejściem do UE Rumunii i Bułgarii, gdzie istnieją ogniska groźnych chorób zwierzęcych.
Komisarz przyznał jednak, że nawet nie rozmawiał w Moskwie "o polskiej kwestii", ale skoncentrował się "na groźbie zakazu dla całej Unii". - Komisja z pewnością wróci do kwestii polskiej, choć nie mogę w tej chwili powiedzieć kiedy - oświadczył Tod.
Tymczasem szef rosyjskiej służby weterynaryjnej i fitosanitarnej Siergiej Dankwert powiedział we wtorek agencji ITAR-TASS, że sprawa dostaw mięsa z Polski na rosyjski rynek będzie omawiana "bardziej rzeczowo" 17 stycznia w Berlinie. Rosyjski minister rolnictwa Aleksiej Gordiejew po wtorkowym spotkaniu z komisarzem Kyprianu zapewnił, że po 1 stycznia dostawy produktów z Unii Europejskiej będą kontynuowane jak dotychczas, pod warunkiem że będą to dostawy autoryzowane, potwierdzone certyfikatami weterynaryjnymi. Szczegóły mają znaleźć się w memorandum, które ma być podpisane 18 stycznia w Berlinie.
KP, PAP
"Nasz Dziennik" 2006-12-21

Autor: wa