Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Bruksela chce stworzyć eurowywiad

Treść

Po zeszłotygodniowych zamachach w Londynie część krajów Unii Europejskiej chce zaostrzyć środki bezpieczeństwa, a nawet wprowadzić ułatwienia w inwigilacji obywateli, tłumacząc, że w ten sposób szybciej będą wykrywać terrorystów. Na wczorajszych rozmowach w tej sprawie KE zaproponowała nawet stworzenie unijnych instytucji policyjno-wywiadowczych. Na nadzwyczajnym spotkaniu w Brukseli omawiali te kwestie ministrowie spraw wewnętrznych UE.
Przewodnicząca jej pracom w tym półroczu Wielka Brytania bezpośrednio po zamachach terrorystycznych zapowiedziała rozbudowę unijnej polityki bezpieczeństwa. Londyn wspierają w tych dążeniach Komisja Europejska i Włochy, również obawiające się zamachów.

- W każdym kraju musimy mieć takie punkty kontaktowe sieci europejskiej, żeby móc m.in. wyeliminować wsparcie finansowe dla osób planujących zamachy. Bardzo ważna jest tu współpraca na szczeblu operacyjnym - przekonywał unijny komisarz ds. sprawiedliwości i bezpieczeństwa Franco Frattini. Pomysły tego włoskiego polityka mają poparcie także w jego kraju, gdzie rozważa się wprowadzenie specjalnych ustaw antyterrorystycznych.
Bruksela chce walczyć z terroryzmem m.in. poprzez większą inwigilację obywateli. We wrześniu KE przedstawi propozycję rejestrowania prywatnych rozmów telefonicznych, wysyłanych wiadomości tekstowych oraz e-maili. Propozycję dyrektywy w tej sprawie zgłosiły jeszcze w marcu ubiegłego roku po zamachach w Madrycie: Wielka Brytania, Francja, Irlandia i Szwecja. Nie znalazła ona jednak wówczas poparcia w Parlamencie Europejskim.
Frattini przekonywał też, że nie ma konfliktu między prawami obywatelskimi a środkami antyterrorystycznymi. Innego zdania są jednak obrońcy swobód obywatelskich, którzy wskazują, że zjawisko powszechnej inwigilacji obywateli UE i zbieranie tego typu danych stanowi zagrożenie dla wolności.
Zwolennicy zaostrzenia inwigilacji posługują się argumentami dostarczanymi przez samych terrorystów. Wczoraj media poinformowały, że po raz drugi od zeszłotygodniowych zamachów w Londynie jedno z ugrupowań terrorystycznej siatki Al-Kaidy opublikowało w internecie groźby adresowane do Danii. Duńska gazeta "Jyllands Posten" napisała, że "Brygady Abu Hafsa al-Masriego" wystosowały "ostrzeżenie do wszystkich krajów europejskich, a przede wszystkim do Danii, które wciąż mają swoich żołnierzy w krajach islamskich". Dania utrzymuje w Iraku 500 żołnierzy wspierających siły USA. Wcześniej inne ugrupowanie groziło zamachami zarówno temu krajowi, jak i Włochom, które także wysłały żołnierzy do Iraku.
Piotr Wesołowski, Bruksela

"Nasz Dziennik" 2005-07-14

Autor: ab