Bruksela apeluje do Moskwy
Treść
Komisja Europejska wezwała Rosję do ratyfikowania Europejskiej Karty Energetycznej, która jest podstawowym aktem Unii Europejskiej, otwartym także dla innych krajów, dotyczącym rynku energii. Bruksela zaznaczyła też, że "stabilna i przewidywalna" sytuacja w Rosji jest warunkiem wstępnym inwestycji zagranicznych, także w zakresie energetyki.
Karta, podpisana w grudniu 1991 roku przez 46 państw, w tym Polskę, ma charakter deklaracji gospodarczo-politycznej i przewiduje m.in. swobodny wzajemny dostęp do rynków energii państw sygnatariuszy. Dla prywatnych inwestorów karta jest pewną gwarancją zasad w tej dziedzinie, ponieważ zakłada dostęp do zasobów energetycznych i ich eksploatacji na zasadach handlowych bez dyskryminacji, a także ułatwienie dostępu do infrastruktury transportowej energii w celach międzynarodowego tranzytu.
KE skierowała swoje wezwanie podczas wtorkowego spotkania w Brukseli unijnego komisarza ds. energii Andrisa Piebalgsa i rosyjskiego ministra przemysłu i energetyki Wiktora Christienki. Uzgodnili oni, że w ramach współpracy w dziedzinie energetyki Rosja i UE najwięcej uwagi poświęcą bezpieczeństwu dostaw surowców i tworzeniu klimatu do inwestycji - wynika z komunikatu komisji. Piebalgs i Christienko zapowiedzieli dalszy dialog w zakresie inwestycji, handlu, infrastruktury i wydajności energetycznej, "szczególnie w kontekście bezpieczeństwa dostaw i zmian klimatycznych".
Decyzja KE współbrzmi z polityką władz Niemiec, które ostatnio ujawniły zarysy swojego planu energetycznego zawierania porozumień z dostawcami energii. Jednocześnie nie wyraziły zainteresowania planem polskich władz, które zaproponowały utworzenie tzw. sojuszu energetycznego w UE.
WP, PAP
"Nasz Dziennik" 2006-03-02
Autor: ab