Brown w Białym Domu
Treść
Globalny kryzys i misja NATO w Afganistanie zdominowały rozmowy brytyjskiego premiera Gordona Browna z prezydentem Barackiem Obamą w Waszyngtonie. Brown jest pierwszym europejskim przywódcą, który spotkał się z Obamą, odkąd ten objął swój urząd.
Odwołując się do "Nowego Ładu" - reform ekonomiczno-społecznych prezydenta USA Franklina D. Roosvelta, których celem było wyciągnięcie USA z wielkiego kryzysu w latach trzydziestych ubiegłego stulecia - Brown wezwał do "globalnego Nowego Ładu" związanego ze współpracą pomiędzy głównymi potęgami gospodarczymi, by "stymulować wzrost i poprawę finansowych regulacji". - Jest to globalny problem, więc wymaga globalnych rozwiązań. Światowe banki upadają, czego konsekwencje odczuwamy w każdym kraju - powiedział Brown. Premier Wielkiej Brytanii będzie przemawiał w środę w kongresie Stanów Zjednoczonych, gdzie podejmie dyskusję przeciwko protekcjonizmowi. W planach są również rozmowy nad sposobami zacieśniania regulacji swobód finansowych, co będzie głównym tematem szczytu grupy dwudziestu rozwiniętych i wschodzących gospodarek (G20), które Brown będzie gościć w Londynie w przyszłym miesiącu.
Zdaniem niektórych analityków, Obama podczas pierwszych tygodni swojego urzędu zdaje się mniej koncentrować na Europie niż poprzednia administracja. Japoński premier Taro Aso, który w zeszłym tygodniu spotkał się z prezydentem Obamą, był pierwszym zagranicznym liderem zaproszonym do Białego Domu. - Docierają sygnały z prezydenckiej administracji, że w hierarchicznym porządku Bliski Wschód i Azja są przed Europą - powiedział profesor Andrew Becevich, ekspert ds. stosunków międzynarodowych z Uniwersytetu w Bostonie. Sekretarz stanu Hillary Clinton z pierwszą wizytą zagraniczną pojechała do Azji, a teraz gości na Bliskim Wschodzie.
Wojciech Kobryń
"Nasz Dziennik" 2009-03-04
Autor: wa