Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Brońmy naszych wartości!

Treść

Ks. bp Stanisław Stefanek, członek Papieskiej Rady Rodziny,
wiceprzewodniczący Rady Episkopatu ds. Rodziny:

Przyjęta wczoraj rezolucja to konsekwentnie wyrażany pogląd w Parlamencie Europejskim przeciwny porządkowi moralnemu, przeciwny życiu i przeciwny również cywilizacji, która miałaby budować społeczeństwo ludzi ufających sobie nawzajem. Przecież stosowanie wszelkiego rodzaju aktów agresji przeciwko życiu - wszystko jedno na jakim poziomie - od antykoncepcji począwszy, przez aborcję, a skończywszy na eutanazji - to zawsze agresja w stosunku do drugiego człowieka. Cały ten kierunek reprezentowany m.in. przez Parlament Europejski chce wytworzyć społeczeństwo ludzi, których głównym sposobem bycia jest atak na drugiego, zwłaszcza tego, który jest konkurentem w zdobywaniu środków materialnych. Zatem wysokość konsumpcji jest racją etyczną, która pozwala na wszystko, nawet na zabicie drugiego człowieka.

Rezolucja przyjęta wczoraj przez Parlament to atak na istotę Kościoła. To już nie jest atak na jakiś szczegół nauczania czy na jakąś instytucję, czy nawet konkretną osobę, jest to atak wymierzony w samą istotę Kościoła. Należy się spodziewać, że przy tym założeniu, iż przyszłość świata ma być absolutnie ateistyczna i tylko zalegalizowane poglądy mają prawo bytu, a wszystkie inne trzeba będzie wyciszać, Kościół prawdopodobnie doczeka się zakazu funkcjonowania publicznego.
W tej chwili Parlament Europejski próbuje sondować, jak zareaguje społeczeństwo. Jeżeli większość nie zareaguje, to te ataki będą się nasilać i ograniczać funkcjonowanie Kościoła. Zresztą dziś mamy wiele przykładów takich prób, choćby w Indiach, gdzie Kościół atakowany jest wprost. Tam występuje najbardziej pierwotna forma prześladowania Kościoła, ale są też bardziej ukryte, bardziej "cywilizowane" sposoby, jak choćby zakaz publicznego nauczania, usunięcie pojęć "Bóg", "religia" ze słownika urzędowego. Postępowanie PE wpisuje się w ten atak skierowany na Kościół, spowodowany tym, że jest on ostoją tego programu, który nazywamy cywilizacją miłości, cywilizacją życia.
not. MMP
"Nasz Dziennik" 2008-09-05

Autor: wa