Brońcie ludzi pracy!
Treść
Do zdecydowanej obrony godności ludzkiej pracy wezwał przedstawicieli "Solidarności" Ojciec Święty. Przyjmując wczoraj na specjalnej audiencji delegację związku, Jan Paweł II potępił coraz powszechniejszy w naszym kraju sposób zatrudniania, "który coraz częściej ma charakter tymczasowy", oraz zwolnienia, "które dokonywane są bez jakiejkolwiek troski o losy poszczególnych pracowników i ich rodzin". Sprzeciwił się też traktowaniu pracowników wyłącznie jako siły roboczej, zaś grzechem wołającym o pomstę do nieba nazwał niewypłacanie im należnych zarobków.
- Trzeba, aby wasz związek otwarcie występował w obronie ludzi pracy, którym pracodawcy odmawiają prawa głosu, prawa sprzeciwu wobec zjawisk urągających podstawowym prawom pracownika - podkreślił Jan Paweł II. Wracając pamięcią do spotkania z 15 stycznia 1981 roku, Papież przypomniał zadania, które wówczas wytyczył "Solidarności" względem obrony godności ludzi pracy. - Wydaje się, że dziś to wezwanie do zabezpieczenia godności i skuteczności ludzkiej pracy nie straciło swojej ważności. Wiem, jak bardzo ta godność i skuteczność jest dziś zagrożona - powiedział Ojciec Święty. - Owszem, w wielkich zakładach pracy, szczególnie w tych, których właścicielem jest państwo, "Solidarność" wykazuje dużą aktywność. Czy jednak wystarczająco troszczy się o losy pracowników w małych prywatnych przedsiębiorstwach, w supermarketach, w szkołach, w szpitalach czy innych podmiotach gospodarki rynkowej, które nie mają tej siły, jaką mają kopalnie czy huty? - pytał Papież, wskazując, że samorządna działalność związku "zawsze posiadać powinna wyraźne odniesienie do całej moralności społecznej", a przede wszystkim do "moralności związanej z dziedziną pracy, ze stosunkiem pomiędzy pracownikiem a pracodawcą".
Oprócz poruszenia kwestii ludzi bezrobotnych z wielkim bólem Ojciec Święty mówił o pracownikach, którym w naszym kraju nie są wypłacane zarobki. - To nadużycie jest powodem dramatycznej sytuacji wielu ludzi pracy i ich rodzin. Związek zawodowy "Solidarność" nie może pozostawać obojętny wobec tego niepokojącego zjawiska - stwierdził.
- Osobnym problemem jest często traktowanie pracowników wyłącznie jako siły roboczej. Zdarza się, iż pracodawcy w Polsce odmawiają podwładnym prawa do odpoczynku, do świadczeń lekarskich, a nawet do macierzyństwa. Czy nie oznacza to ograniczania wolności, o jaką walczyła "Solidarność"? Pozostaje wiele do zrobienia w tym względzie. Ten obowiązek spoczywa na władzach państwowych, na instytucjach prawnych, ale także na "Solidarności", z którą świat pracy różnych sektorów związał wiele nadziei. Nie można tej nadziei zawieść - podkreślił Jan Paweł II.
Więcej w dziale "Wiara Ojców".
Sebastian Karczewski
Nasz Dziennik 12-11-2003
Autor: DW