Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Broadway w Gliwicach

Treść

Gorącą, wielominutową owacją na stojąco przyjęto polską premierę musicalu "42nd Street" Harry'ego Warrena przygotowaną przez Marię Sartową na scenie gliwickiego Teatru Muzycznego. Fabułę stanowi prosta i dość naiwna opowieść o musicalowej gwieździe Dorothy Brock, której wielka sława przemija, i o młodej zdolnej chórzystce, otrzymującej od losu szansę na zastąpienie gwiazdy, która skręciła nogę podczas próby.

Oczywiście młoda, zdolna Peggy Sawyer wykorzystuje w pełni swoją szansę i z teatralnego kopciuszka staje się podziwianą gwiazdą. Tak w telegraficznym skrócie wygląda treść "42. ulicy" zrobionej na zasadzie teatru w teatrze. Oglądamy kulisy powstawania musicalu i przygotowywania do fikcyjnej premiery "Królowej Broadwayu". Wszystko to jest tylko pretekstem do tworzenia dynamicznych układów tanecznych i zaśpiewania kilku nastrojowych piosenek. Oczywiście, jak na tej klasy musical przystało, wszystkie elementy fabuły są dobrze powiązane, tworząc zgrabną całość. Zostało to znakomicie wykorzystane w reżyserii Marii Sartowej zapewniającej przedstawieniu rozmach i dynamiczną akcję nieograniczającą się tylko do sceny. Kilka epizodów dzieje się na widowni. Równie wysoko należy ocenić grę świateł i prostą, ale efektowną scenografię opartą na systemie ruchomych lustrzanych tafli umożliwiających błyskawiczne przenoszenie akcji z miejsca na miejsce.
I chociaż orkiestra nie zawsze była w stanie poradzić sobie z charakterystycznym musicalowym brzmieniem, a soliści miewali kłopoty ze specyfiką musicalowego śpiewu, to jednak żywiołowy temperament i pasja, z jaką wszyscy realizowali swoje zadania, sprawiły, że przestawało to mieć większe znaczenie. Dzięki nim na scenie króluje młodość i naturalny wdzięk. Z prawdziwą przyjemnością ogląda się dynamiczne, pełne humoru układy taneczne, w większości oparte na technice stepowania. To najmocniejsza strona gliwickiego przestawienia, przygotował ją Jacek Badurek. Równie mocną stroną jest obsada, w której brylują: Grażyna Brodzińska (Dorothy Brock), Oksana Pryjmak (Peggy Sawyer), Jolanta Kremer (Maggie Jones) i Marek Kaliszuk (Billy Lover). Znakomitym Julianem Marsch, reżyserem "Królowej Broadwayu", jest Bernard Krawczyk.
Przestawienie ma wszelkie atuty, by na dłużej zagościć na gliwickiej scenie.
Adam Czopek

Harry Warren "42nd Street", kier. muzyczne: Tomasz Biernacki, reż. Maria Sartowa, scenog. Jerzy Boduch, kostiumy: Jerzy Rudzki, choreog. Jacek Badurek, przekład libretta: Jacek Mikołajczyk. Premiera: 29 września 2005 w Teatrze Muzycznym w Gliwicach

"Nasz Dziennik" 2005-10-07

Autor: ab