Brazylia za mocna

Treść

Polscy siatkarze ponieśli pierwszą porażkę na igrzyskach w Pekinie - ulegli jednak nie byle komu, tylko najlepszej drużynie świata ostatnich lat, Brazylii. - Zabrakło troszkę wiary - zgodnie przyznali nasi reprezentanci, którzy dziś mają wielką ochotę powetować sobie to niepowodzenie, pokonując drużynę Rosji, na razie kroczącą od zwycięstwa do zwycięstwa. Nasi mieli wielką ochotę sprawić niespodziankę i wygrać z zespołem, który dwa lata temu pozbawił ich złotego medalu mistrzostw świata. Rewanż (jeszcze) się, niestety, nie udał. O wszystkim najprawdopodobniej zadecydował pierwszy set, przegrany przez podopiecznych Raula Lozano po wspaniałej, porywającej momentami walce. Od pierwszych minut na parkiecie rozgorzał prawdziwy bój, w którym obie strony dawały z siebie wszystko. Polacy podjęli rękawice i przeciwstawili Brazylijczykom cały swój potencjał, wszystkie umiejętności. Nie bali się ryzykować zagrywką, znakomicie blokowali, a Mariusz Wlazły i Sebastian Świderski raz po raz nękali rywali skutecznymi atakami. W końcówce wykazali się odpornością psychiczną, wychodząc z opresji (przegrywali już 17:20). Nasi mieli piłkę setową, potem kolejne. Niestety, doświadczenie i wielka sportowa klasa przeciwników przeważyły. Poniesiona w tak dramatycznych okolicznościach porażka zdeprymowała Polaków. W kolejnych odsłonach nie grali już z taką pasją, ich akcjom brakowało kropki nad "i". A chcąc pokonać Brazylię, trzeba dać z siebie więcej niż wszystko. Dziś nasi zmierzą się z Rosją - jak na razie niepokonaną. Pisk Wyniki grupy B: Polska - Brazylia 0:3 (28:30, 19:25, 19:25). Polska: Paweł Zagumny, Daniel Pliński (11 pkt), Łukasz Kadziewicz (5), Sebastian Świderski (11), Michał Winiarski (11), Mariusz Wlazły (9), Krzysztof Ignaczak (libero) oraz Paweł Woicki, Marcin Wika, Marcin Możdżonek, Piotr Gruszka (2). Rosja - Egipt 3:0 (25:19, 25:14, 25:18), Serbia - Niemcy 3:1 (25:21, 27:25, 24:26, 25:23). Tabela: 1. Rosja 4 8 12:4 2. Brazylia 4 7 10:4 3. Polska 4 7 9:4 4. Niemcy 4 5 6:9 5. Serbia 4 5 6:10 6. Egipt 4 4 0:12 "Nasz Dziennik" 2008-08-18

Autor: wa