Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Brat Haydna

Treść

Dzisiaj mija 200. rocznica śmierci Michaela Haydna - austriackiego kompozytora, brata słynnego Josepha. Michael Haydn większość życia spędził w Salzburgu. Zajmował tam różne muzyczne stanowiska - koncertmistrza, nadwornego kompozytora, organisty, nauczyciela. Najbardziej znaną częścią jego kompozytorskiego dorobku jest muzyka religijna. Ostatnim utworem M. Haydna było "Requiem", którego jednak nie zdołał ukończyć.
Przyszły kompozytor otrzymał na chrzcie imiona Johann Michael, ale Haydnowie - jak to było wówczas w zwyczaju u wielu rodzin - używali drugiego imienia swoich dzieci. W wieku ośmiu lat dołączył do chórzystów katedry św. Stefana w Wiedniu, gdzie śpiewał już jego starszy brat Joseph. W szkole chóru św. Stefana uczył się gry na skrzypcach, fortepianie, organach, zasad muzyki. Michael miał piękny głos, z czasem zaczęto powierzać mu partie solowe. Podczas jednego z występów jego solo tak zachwyciło cesarską parę, że chłopiec został poproszony na audiencję, podczas której wręczono mu 24 złote dukaty.
Jak już zostało wspomniane, M. Haydn większość życia spędził w Salzburgu. Udał się tam jako 25-latek. 44 lata pobytu w tym mieście zapisały się w jego muzycznej biografii m.in. stanowiskami koncertmistrza orkiestry, nadwornego kompozytora arcybiskupów (najpierw Schrattenbacha, potem Colloreda), organisty dworskiego i katedralnego (które objął po W.A. Mozarcie). Uczył też kompozycji, gry na skrzypcach i fortepianie. Był świetnym organistą i improwizatorem.
Sławę w Europie przyniosła mu "Missa hispanica", zamówiona przez hiszpański dwór królewski. Swoje kompozycje (mszę "Sotto il titulo di S. Teresia" i "Te Deum") prezentował w Wiedniu cesarzowej Marii Teresie.
Jak oceniają badacze, ważną rolę w historii muzyki odegrały nie tylko osiągnięcia M. Haydna na polu twórczości religijnej, lecz także jego dorobek instrumentalny - symfonie, koncerty, serenady, divertimenta - które miały swój udział w kształtowaniu oblicza muzyki klasycyzmu. Pisał również m.in. oratoria, muzykę sceniczną, 4-głosowe pieśni biesiadne i pieśni solowe.
Elżbieta Skrzypek

"Nasz Dziennik" 2006-08-10

Autor: wa