Brakuje pieniędzy na śledztwa
Treść
Prokuratura Generalna zapewnia, że nie zabraknie środków na śledztwo badające nieprawidłowości w sprawie uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Przyznaje jednocześnie, że na prowadzenie wszystkich spraw w prokuraturach może zabraknąć łącznie 40 mln złotych.
- Prokurator generalny podjął już decyzje dotyczące przesunięcia odpowiednich środków, a sprawa prowadzona w Gdańsku jest traktowana priorytetowo, na pewno w żadnym przypadku brak środków finansowych nie będzie ograniczał możliwości zlecania ekspertyz, które będą konieczne - powiedział wczoraj wiceprokurator generalny Marek Jamrogowicz po zakończeniu posiedzenia sejmowej komisji śledczej badającej sprawę Krzysztofa Olewnika. Gdańskim śledczym brakuje około 300 tys. złotych. - Prokuratura w Gdańsku posiada środki z tegorocznego budżetu na koszty postępowania, jeśli środki przewidziane w obecnym budżecie ulegną wyczerpaniu, to prokurator generalny może dokonać przesunięć jeszcze w tym roku - dodał zastępca prokuratora generalnego.
Jamrogowicz powiedział jednocześnie, że na prace całej prokuratury może zabraknąć około 40 mln zł, dlatego PG zwróciła się do rządu o dodatkowe środki. - Prokurator generalny poprzez wdrożony program oszczędnościowy znalazł około 20 mln zł na koszty postępowań, zwróciliśmy się też do rządu z wnioskiem o uruchomienie rezerwy ogólnej. Nasz wniosek będzie rozpatrywany - zaznaczył.
Posłowie z komisji śledczej zaapelowali w lipcu o przyznanie Prokuraturze Apelacyjnej w Gdańsku dodatkowych środków finansowych. Parlamentarzyści podkreślali, że czynności konieczne do wyjaśnienia sprawy są bardzo kosztowne i znacznie obciążają budżet gdańskiej prokuratury. Tymczasem pomorscy śledczy wciąż planują przeprowadzenie nowych badań z zakresu genetyki, informatyki, fonoskopii itp. Wiceprokurator generalny Marek Jamrogowicz zapowiedział także, że wkrótce dojdzie do spotkania prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta z prokuratorami z Gdańska. Przedmiotem spotkania mają być ustalenia gdańskich śledczych w sprawie Olewnika.
Paweł Tunia
Nasz Dziennik 2010-10-07
Autor: jc