Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Brak opadów zabija ryby

Treść

Związki wędkarskie biją na alarm: coraz częściej brak tlenu w wodzie zabija ryby. Zjawisko tzw. przyduchy ma miejsce wówczas, kiedy znacząco zmniejszają się opady deszczu, a w wodzie zaczyna brakować tlenu dla żywych organizmów. Takie przypadki są coraz częstsze.

Nadmiar dwutlenku węgla w wodzie spowodowany m.in. różnego rodzaju zanieczyszczeniami i niskim stanem wód jest przyczyną śnięcia ryb w wielu polskich rzekach. - Niski poziom wód sprawia, że duża ilość ścieków, które w nadmiarze trafiają do wód rzecznych, sprawia, że zanieczyszczenia poprzez różnego rodzaju procesy chemiczne zabierają tlen wodzie, powodując tzw. przyduchę. To z kolei negatywnie wpływa na spadek zarybienia w rzekach. Ponadto niski stan wód powoduje gromadzenie się ryb w skupiskach, a co za tym idzie - kurczenie miejsca ich bytowania - uważa Adam Kowalik, główny ichtiolog z Okręgowego Polskiego Związku Wędkarskiego w Rzeszowie.
Zwiększoną aktywność ryb można obserwować m.in. przy zaporach wodnych czy jazach, które spiętrzają i natleniają wodę, powodując gromadzenie się ryb, natomiast już poniżej zauważalny jest ich brak. Stan zarybienia w rzekach spada. Sprzyjają temu również tendencja gwałtownego zmniejszania lub zwiększania się przepływów wód i brak naturalnej retencji. Na niski stan wód wpływają ponadto melioracje, regulacje potoków oraz pozbawianie ich drzew, krzewów i zarośli, które zapobiegają przegrzewaniu się wody. Żeby stan wód wrócił do normy, potrzeba kilkudniowych opadów deszczu, a tego ostatnio jak na lekarstwo. O stratach spowodowanych niskim poziomem wody trudno mówić w wymiarze finansowym, ale jak twierdzi zastępca podkarpackiego komendanta Państwowej Straży Rybackiej Jan Kocur będzie to można ocenić za jakiś czas po stanie zarybienia i wielkości poszczególnych sztuk. Ospałe osobniki stają się łatwym łupem dla kłusowników. Niski stan wód widoczny jest zwłaszcza w małych rzekach i dopływach, np. w zlewni wód Wisłoka, Wisłoki i Sanu. Brak tlenu w wodzie nie tak dawno, bo w maju br., spowodował na Wisłoku k. Krosna śnięcie kilkudziesięciu tysięcy ryb. Teraz brak wystarczającej ilości tlenu w wodzie może wywołać podobną katastrofę w wielu polskich rzekach.
Mariusz Kamieniecki

"Nasz Dziennik" 04.07.07

Autor: aw