Brak Chrystusa to wieczny smutek
Treść
Największym strapieniem człowieka jest brak obecności Chrystusa, mówił w czasie środowej audiencji ogólnej w Watykanie Ojciec Święty. Swą katechezę poświęcił postaci Jana Szkota Eriugeny, filozofa i teologa z IX wieku. W czasie spotkania z pielgrzymami na placu św. Piotra w Watykanie Benedykt XVI nawiązał także do obchodów uroczystości Bożego Ciała.
Ojciec Święty przypomniał, że pochodzący z Irlandii Jan Szkot Eriugena przyswoił sobie kulturę patrystyczną, zarówno grecką, jak i łacińską. Znał oryginalne pisma Ojców łacińskich i greckich, Ojców chrześcijańskiego Zachodu i chrześcijańskiego Wschodu. Dokładnie nie wiadomo, kiedy opuścił Irlandię i udał się do Francji na dwór Karola II Łysego. Jako człowiek niezwykle światły głosił, że prawda nie przeciwstawia się rozumowi, a Pismo Święte pomaga człowiekowi odkryć obraz Boga, jaki nosi w sercu. Jest autorem wielu dzieł, wśród których należy zwrócić uwagę na "De divisione naturae" (O podziale natury). Benedykt XVI zacytował fragment tego opracowania, podkreślając, że tekst ten głęboko porusza także nasze serca, ludzi wierzących XXI wieku: "Nie należy pragnąć niczego innego - pisał Eriugena - jak tylko radości prawdy, którą jest Chrystus, ani niczego innego unikać jak tylko Jego braku. To bowiem należałoby uważać za jedyny powód całkowitego i wiecznego smutku. Zabierz mi Chrystusa, a nie pozostanie mi żadne dobro, nic mnie nie zatrwoży tak, jak Jego nieobecność. Największą udręką stworzenia rozumnego jest pozbawienie i brak Jego". - Słowa te możemy uznać za własne, przekładając je na modlitwę do Tego, który stanowi pragnienie także naszego serca - powiedział Papież.
Jan Szkot Eriugena podkreśla konieczność ćwiczenia się w dobrym rozeznawaniu rzeczywistości i autorytetów, konieczność poszukiwania prawdy, aż do osiągnięcia doświadczenia milczącej adoracji Boga. Papież przypomniał ważne określenie tego myśliciela "theosis", czyli przebóstwienie. Według niego, człowiek wierzący ma udział w naturze Boga i całe Objawienie zawarte jest w jego duszy. Jednak grzech wymazał je z ludzkiej pamięci. Stąd też dla przypomnienia konieczne było Objawienie, które Bóg zawarł w Piśmie Świętym. - Słowo Pisma Świętego oczyszcza nasz nieco ślepy rozum i pomaga nam przywrócić wspomnienie tego, co my, jako obraz Boga, nosimy w swoim sercu, osłabionym niestety przez grzech - mówił Ojciec Święty, przybliżając nauczanie Jan Szkota. Aby jednak odkryć ukryty sens świętego tekstu, potrzeba wewnętrznego ćwiczenia, dzięki któremu rozum otwiera się na prawdę. To ćwiczenie zaś polega na podtrzymywaniu gotowości do nawrócenia, na oczyszczaniu serca i umysłu, aby osiągnąć pełne zrozumienie tajemnic Bożych, przypominał Benedykt XVI.
W czasie audiencji Ojciec Święty nawiązał także do uroczystości Bożego Ciała. Uczynił to, pozdrawiając pielgrzymów z Polski i Włoch.
- Ten dzień przypomina nam o cudzie Bożej obecności pod postaciami chleba i wina w Eucharystii. Będziemy w szczególny sposób adorować Pana podczas Mszy św. i procesji. Niech uczestnictwo w tej Liturgii budzi w nas wiarę, abyśmy przyjmując Ciało i Krew Chrystusa, coraz pełniej doświadczali Jego nieskończonej miłości. Niech Bóg wam błogosławi! - powiedział Ojciec Święty po polsku, wywołując owacje ponad 600 Polaków obecnych na placu św. Piotra.
Przemawiając po włosku, życzył wiernym, aby sakrament Ciała i Krwi Pańskiej był dla młodych codziennym pokarmem duchowym na drodze ku świętości; by podtrzymywał i umacniał chorych w próbie i cierpieniu oraz żeby utwierdzał miłość młodych małżeństw. Uroczystości Bożego Ciała z udziałem Ojca Świętego zaplanowane zostały na czwartek wieczorem.
Sławomir Jagodziński
"Nasz Dziennik" 2009-06-12
Autor: wa