Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Boski Stwórca i Jego stworzenie

Treść

(FOT. M. BORAWSKI)
Jeśli zasada, że Bóg jest naszym Stwórcą, załamuje się w mentalności ludzkiej, jeżeli Bóg przestaje być miarą naszego życia, to przestaje także być miarą naszego myślenia oraz naszej wolności. W Galerii Porczyńskich w Warszawie w czwartek wieczorem odbyło się drugie spotkanie z ks. prof. Tadeuszem Guzem w ramach cyklu „Zasady myślenia katolickiego”, organizowane przez redakcję „Naszego Dziennika”.
Rozważając w wykładzie pt. „Boski Stwórca i stworzenie Boże” myśl św. Tomasza z Akwinu, ks. prof. Tadeusz Guz zwracał uwagę, że rozum ludzki koncentruje się najpierw na poznaniu stworzeń, co bezpośrednio prowadzi do poznania Boga jako ich Stwórcy. Natomiast poprzez wiarę, na drodze doskonalszej, kontempluje stworzenia przyporządkowane do Stwórcy, w ten sposób poznając Boga. – Dzięki św. Tomaszowi potrafiliśmy odróżnić porządek poznania w postaci naszego intelektu, a także porządek nadprzyrodzony, wynikający i pochodzący z Boskiego światła. On jako najwybitniejszy intelektualista Kościoła przygotował nam podstawy do poznania Stwórcy i stworzenia. Pan Bóg, tak jak naucza katolicyzm, jest jeden, ale istnieje w Trzech Osobach – przypominał słuchaczom ks. prof. Guz. Zwracał uwagę, że na drodze rozumu wspinamy się z pozycji naszej natury ku wyżynom Boskim, zaś z poziomu wiary zstępuje do nas niejako sam Bóg, wprost do naszej duszy, żeby przynieść nam światło z góry i ubogacić nas na drodze spotkania z Panem.
Członek Papieskiej Akademii św.Tomasza z Akwinu wskazywał, że ważne jest, aby dziś szczególnie podkreślać i głosić na tym etapie dziejów, że Bóg jest naszym pra- źródłem. – Gdy w ostatnich dniach rozmawiałem z polską młodzieżą we Francji, podczas ogólnoeuropejskiej pielgrzymki osób mieszkających na Zachodzie do Lourdes, do Matki Bożej Niepokalanie Poczętej, zapytałem młodzież pochodzącą z drugiego pokolenia emigrantów, czy w którejś ze szkół, do których uczęszcza w Paryżu, jakikolwiek nauczyciel poddał chociaż raz krytyce teorię Darwina. Odpowiedź była porażająca: nie było ani jednego takiego nauczyciela we Francji, który by krytycznie odnosił się do teorii ewolucji – mówił ks.prof. Guz. Zwracał uwagę, że niestety zarówno na Zachodzie, jak i na Wschodzie głoszone są filozofie, które negują prarację istnienia całego kosmosu, czyli transcendentnego Boga, który z odwiecznej prawdy i miłości powołuje wszystko do życia.
Ksiądz profesor Guz odniósł się także do dzisiejszych zagrożeń związanych z odrzuceniem Boga-Stwórcy. Wskazał, że szczególnie zagrożona nihilizmem, dekadentyzmem i pesymizmem egzystencjalnym jest młodzież, ponieważ zwątpienie w tę podstawową prawdę o naszym pochodzeniu kompletnie załamuje całe myślenie o człowieku, całą sferę jego wolności, kwestionuje całą sferę nadprzyrodzoną, czyli sferę wiary. Jak ostrzegał ks. prof. Guz, to świadczy o załamywaniu się zasady katolickiego myślenia, że Bóg jest naszym Stwórcą. A gdy nie będzie ona mieć żadnego wpływu na życie człowieka, gdy Bóg przestanie być miarą naszej wolności myślenia i gdy zanika prawda o dobrym Stworzycielu, to w jaki sposób można młodemu człowiekowi powiedzieć: „Trwaj przy prawdzie, krocz drogą prawdy w czasie swojej edukacji”? – pytał ksiądz profesor.
Mówił, że w takiej sytuacji, gdy zakwestionuje się fakt prawdy odwiecznej, że wypływa ona od Boga-Stwórcy, dla rozumu ludzkiego zanika horyzont całej prawdy. Jak ukształtujemy wolność katolicką, jeżeli odłączymy się, odetniemy od naszego Boga-Wolności? On nas powołuje do istnienia, do wolnego istnienia, a nie można przekonać nikogo do wolności i prawdy Dekalogu, gdy On zniknie. – Tylko za sprawą powrotu do namysłu nad Bogiem-Kreatorem wszystkie spoiwa są trwałe i spełniają swoje funkcje, wszystko jest uporządkowane, kim jest człowiek, wspólnota, małżeństwo mężczyzny i kobiety, istota rodziców, rodziny, matki i ojca czy naród, społeczeństwo, kontynent, rodzina ludzka – wskazywał ks. prof. Guz.
Z uznaniem o wykładzie księdza profesora wypowiadali się słuchacze. – Uczyłem się w systemie: 8 lat szkoły podstawowej i 4 lata szkoły średniej i muszę powiedzieć, że na tym jednym wykładzie dowiedziałem się więcej niż w szkole przez 12 lat – wyznał w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl Maciej Michalak spod Warszawy. Podobne zdanie miała Maria Kozłowska z Warszawy. –Ksiądz profesor mówił o sprawach, które są podstawą podstaw, i od tego trzeba zacząć i trzeba to pielęgnować – wyznaje. Tematyka poruszana przez księdza profesora jest bardzo poszukiwana. – Jestem zainteresowany tego typu wykładami. Podziwiam tego księdza i chcę poszerzać horyzonty myślowe na podstawie jego wiedzy – mówi Michał Jóźwiak z Puław.
dr Tomasz M. Korczyński Współpraca Agnieszka Paprocka-Waszkiewicz
Nasz Dziennik, 7 czerwca 2014

Autor: mj