Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Boruc: To boli

Treść

Niepocieszony był Artur Boruc po środowym meczu Ligi Mistrzów Celticu Glasgow z Benficą w Lizbonie. Po porażce 0:1 Szkoci spadli na ostatnie miejsce w grupie D.

Kiepski humor polskiego bramkarza był uzasadniony - bronił świetnie i skutecznie aż do 86. minuty, gdy pokonał go Oscar Cardozo. - Porażka nas zabolała, a do tego mocno skomplikowała naszą sytuację - powiedział. "Celtowie", którzy w LM od 14 spotkań nie potrafią wygrać na boisku rywala, wciąż mają jeszcze szanse na awans - tracą bowiem tylko trzy punkty do prowadzącej dwójki, Milanu i Szachtara Donieck. - Na szczęście czeka nas tylko jeden wyjazd - podsumował Boruc, dodając jednocześnie, że razem z kolegami postara się wreszcie przełamać fatalną serię. Będzie to o tyle trudne, że chodzi o mecz w Mediolanie.
Ciekawostka - dzień po niespodziewanym zwycięstwie 2:0 nad Valencią do dymisji podał się trener wicelidera grupy B, Rosenboru Trondheim. Powodem takiej decyzji Knuta Toeruma były kiepskie wyniki jego podopiecznych w lidze norweskiej (nie obronią tytułu).
Pisk
"Nasz Dziennik" 2007-10-26

Autor: wa