Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Bomba nacjonalistów?

Treść

Rosyjscy nacjonaliści są najprawdopodobniej sprawcami poniedziałkowej katastrofy pociągu pasażerskiego relacji Moskwa - Petersburg w rejonie Nowogrodu Wielkiego - poinformowała wczoraj agencja Interfax, powołując się na źródła zbliżone do prokuratury prowadzącej śledztwo.

Według rosyjskiej prokuratury, katastrofę spowodowała bomba podłożona na torowisku. W wyniku eksplozji wykoleił się pociąg, wskutek czego ok. 60 osób zostało rannych. Nikt nie zginął. - Detektywi i ekipa śledcza pracują nad kilkoma wątkami, jednak najprawdopodobniej to członkowie ekstremistycznych nacjonalistycznych organizacji byli zaangażowani w ten akt terroru - podało źródło zbliżone do prokuratury.
Jeszcze przed ujawnieniem tych informacji znany politolog rosyjski Stanisław Bełkowskij powiedział, że ten wybuch może być właśnie powodem usunięcia z rosyjskiej areny politycznej szeregu nacjonalistycznych partii i ich liderów. Odrzucił natomiast tezę, że eksplozja jest próbą powtórzenia "scenariusza 1999 roku", gdy przed zwycięstwem Putina w wyborach prezydenckich w Rosji miał miejsce szereg aktów terrorystycznych, w wyniku których Władimir Putin oświadczył publicznie, że "terrorystów będziemy załatwiać nawet w wychodkach". Ta wypowiedź uspokoiła zastraszonych Rosjan i doprowadziła Putina do prezydenckiego fotela, po uzyskaniu absolutnej większości głosów.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów
"Nasz Dziennik" 2007-08-16

Autor: wa