Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Bojownicy pokonani w Nalczyku?

Treść

Do piątku po południu w stolicy Autonomicznej Republiki Kabardyno-Bałkarii tliły się jeszcze dwa ogniska oporu rebeliantów, którzy dzień wcześniej zaatakowali obiekty lokalnej administracji państwowej. W rękach napastników znajdował się sklep z pamiątkami w centrum Nalczyku oraz trzeci budynek tzw. Organów Spraw Wewnętrznych (OWD).
Jak poinformowała agencja Interfax, rano w rejonie sklepu słychać było strzały z granatników i karabinów maszynowych, po czym wszystko ucichło. Niedowierzanie mediów wzbudza fakt, że nawet oficjalne wersje wydarzeń zasadniczo się od siebie różnią. Wysłany na miejsce przez prezydenta Władimira Putina zastępca prokuratora generalnego Władimir Kolesnikow zapewniał, że w sklepie terroryści przetrzymywali zakładników. - Przecież tam są kobiety. Trzeba działać bardzo precyzyjnie, z chirurgiczną precyzją - alarmował. Inną wersję przedstawiła później dla RIA Nowosti rzeczniczka MSW Kabadyno-Bałkarii Marina Kiasowa: w sklepie było tylko dwóch bojowników, którzy są "już zlikwidowani".
Rebelianci, którzy opanowali trzeci budynek OWD, w piątek starali się uciec mikrobusem, ale rozbili się o drzewo. Według niepotwierdzonych doniesień, które władze odrzucają, w mikrobusie mogli znajdować się również zakładnicy. Kolesnikow powiedział, że zabito tam 8 bojowników i uwolniono 5 przetrzymywanych w budynku zakładników. W tym samym czasie rzeczniczka lokalnego MSW twierdziła, że w gmachu trwały walki i zabarykadowało się w nim 1-2 bojowników.
Minister spraw wewnętrznych FR Raszid Nurgalijew oświadczył wczoraj, że do Nalczyku przerzucono dodatkowo 1,5 tysiąca żołnierzy wojsk wewnętrznych i 500 żołnierzy OMON-u. Miasto jest patrolowane z powietrza przez śmigłowce wojskowe. Część bojowników mogła pozostać w mieście, ukrywając się wśród ludności cywilnej. Władze nie dysponują jednak dokładną informacją o ich liczbie. Podają jedynie, że w czasie walk śmierć poniosło 20 cywilów i 18 milicjantów, 116 osób przebywa w szpitalach. Zginęło 94 bojowników, a 36 zatrzymano.
Przed południem różne źródła rosyjskie podały, że strzelanina w Nalczyku trwała ponad dobę i zakończyła się około godziny 10.00-11.00 czasu miejscowego. Po południu portal NEWSru.com poinformował, że działania zbrojne skończyły się o 14.00. Nie ma więc pewności, czy walki definitywnie ustały.
Waldemar Moszkowski

"Nasz Dziennik" 15-16 października 2005

Autor: mj