Bohaterowie igrzysk
Treść
Czy ktoś w Pekinie może równać się z Michaelem Phelpsem i choć na chwilę zepchnąć jego dokonania w cień? Otóż tak. Osobą tą stała się Francuzka Jeannie Longo-Ciprelli, a co ciekawsze, wcale nie dlatego, że wywalczyła w spektakularnym stylu złoty medal i pobiła niezwykły rekord świata. Więcej, ani razu nie stanęła na podium, a mimo to skierowała na siebie uwagę całego sportowego świata. Longo to bowiem sportsmenka wyjątkowa, legenda kolarstwa kobiet, posiadaczka wielu rekordów i prawdziwa mistrzyni w swym fachu. W sobotnim wyścigu szosowym, rozgrywanym w bardzo trudnych warunkach, uplasowała się na dalekiej 24. pozycji. Wczoraj znakomicie pojechała w "czasówce" i niewiele zabrakło, aby zdobyła medal. Ostatecznie zakończyła zmagania tuż za podium, na czwartym miejscu, a gdyby nie minimalny błąd na 400 m przed metą, byłaby ciut wyżej; Szwajcarka Karen Thuerig wyprzedziła ją o zaledwie 1,63 sekundy. Dlaczego zatem mówiono o niej więcej niż o triumfatorkach? Ano dlatego, że Longo ma 49 lat (w październiku skończy 50), a spektakularne sukcesy odnosi nieprzerwanie od połowy lat 80. To już jest niezwykłe. - Brąz był tak blisko, szkoda - przyznała wczoraj, dodając: - Z każdej strony słyszę, że to, co robię, jest niezwykłe. Ale ja, siedząc na rowerze, wcale nie czuję, że mam prawie 50 lat, wiek nie ma dla mnie żadnego znaczenia. W Pekinie byłam chyba w życiowej formie, pracowałam na to szalenie ciężko. Co ciekawe, Longo rozpoczynała od... narciarstwa, była nawet akademicką mistrzynią Francji. Szybko jednak przerzuciła się na kolarstwo i to był strzał w dziesiątkę. Od 1985 roku zdobyła aż 13 tytułów mistrzyni świata (zarówno na szosie, jak i torze), 115 razy triumfowała w wieloetapowych wyścigach, pobiła 38 rekordów, a tuż przed igrzyskami mistrzostwo Francji zdobyła po raz 55. Siedmiokrotnie występowała w igrzyskach olimpijskich, ma na koncie złoto (z Atlanty) oraz dwa srebra i brąz. W Pekinie jej się nie udało (choć czy można tak mówić?), a jak będzie za cztery lata w Londynie? - Nie wykluczam, że się tam zobaczymy - powiedziała wczoraj. Prywatnie Longo jest nauczycielką, skończyła informatykę i matematykę na uniwersytecie w Grenoble. Sport jest jej hobby i pasją, czerpie z niego radość i to jest chyba tajemnica wszystkich sukcesów. Pisk "Nasz Dziennik" 2008-08-14
Autor: wa