Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Błogosławiony Jerzy Matulewiczu - módl się za nami

Treść

Zdjęcie: arch./ -

„Czego pragnął Chrystus? Założyć Królestwo Boże na ziemi, to jest święty nasz Kościół. Jaką drogą do tego zmierzał? Drogą całkowitego zaparcia się, drogą pracy, trudów, ubóstwa, poniżenia, prześladowania i cierpienia. […] Co z tego wynika? Obowiązek dla każdego z nas, aby dobrowolnie i całkowicie zaparłszy się siebie, bez zastrzeżeń oddać się i poświęcić Kościołowi”. Tak pisał w 1910 roku ks. Jerzy Matulewicz, późniejszy biskup wileński i odnowiciel Zgromadzenia Księży Marianów.

Urodził się koło Mariampola w rodzinie rolników – Andrzeja i Urszuli Matulaitisów. W wieku czterech lat został sierotą i przeszedł pod surowe wychowanie starszego brata. Dom rodzinny pozostawił w nim ślady głębokiej pobożności i dyscypliny. Codzienne wędrówki do oddalonej o cztery kilometry szkoły spowodowały nierozpoznaną w porę gruźlicę kości. Dzięki pomocy kuzyna, profesora greki, łaciny i rosyjskiego w Kielcach, przyszły biskup ukończył kieleckie gimnazjum i wstąpił do tamtejszego seminarium. Wówczas też zmienił swoje nazwisko na Matulewicz. Dalsze studia seminaryjne kontynuował na Akademii Duchownej w Petersburgu, gdzie przyjął święcenia kapłańskie w 1899 roku. Nawrót choroby sprawił, że został wysłany na leczenie do Niemiec i Szwajcarii, gdzie podjął specjalistyczne studia z teologii, uwieńczone doktoratem.

W 1902 r. ks. Matulewicz powrócił do kraju. Został wykładowcą w kieleckim seminarium. Gruźlica zmusiła go jednak do przeprowadzki do Warszawy. Tu założył Stowarzyszenie Robotników Katolików, redagował pismo stowarzyszenia, głosił konferencje, spowiadał i organizował kursy społecznikowskie. Pracując wśród robotników i inteligencji, stawiał na konieczność istnienia zakonów jako widocznych znaków życia radami ewangelicznymi. Niestety, wskutek kasaty carskiej, życie zakonne było zniszczone. Ksiądz Jerzy postanowił więc zorganizować kapłanów diecezjalnych w sposób tajny, aby stowarzyszeni mogli skuteczniej głosić Ewangelię. Mając w pamięci swojego katechetę z czasów szkolnych i klasztor Marianów, w cieniu którego wzrastał, postanowił zreformować wymierający zakon i rozwijać go w ukryciu. 29 sierpnia 1909 r. ks. Matulewicz złożył śluby zakonne, rok później Pius X zatwierdził nowe konstytucje zakonne.

Widząc gorliwość apostolską, Benedykt XV mianował ks. Matulewicza biskupem wileńskim, a w 1927 r. (po zrzeczeniu się diecezji dla większej troski o Zgromadzenie Marianów) arcybiskupem i wizytatorem apostolskim na Litwie. Jest też autorem konkordatu między Stolicą Apostolską a Republiką Litewską. Zmarł, po nieudanej operacji, 27 I 1927 roku. W ostatnich słowach napominał: „Bądźcie zjednoczeni i pracujcie ofiarnie”. Niech uprasza dzisiejszym kapłanom łaskę życia ofiarnego i jedności wokół prawdy, która buduje Kościół od dwóch tysięcy lat.

ks. Łukasz Kadziński
Nasz Dziennik, 7 listopada 2014

Autor: mj