Błogosławiony Janie Wojciechu Balicki - módl się za nami
Treść
LITANIA NARODU POLSKIEGO
Urodził się pod Rzeszowem w 1869 roku. Wstąpił do seminarium w Przemyślu, gdzie przyjął święcenia kapłańskie w 1892 roku. Od początku zasłynął jako znakomity kaznodzieja, którego słowo poruszało słuchaczy i nieraz skłaniało do zmiany życia. Został wysłany na studia do Rzymu, które ukończył doktoratem w 1897 roku. Po powrocie rozpoczął pracę jako wychowawca i wykładowca w seminarium. Równocześnie też zaczął posługę wśród robotników i rzemieślników. Tym ostatnim ściągnął na siebie niechęć socjalistów, którzy kilkakrotnie siłą rozpędzali spotkania dla robotników, które prowadził.
Podczas posługi w przemyskim szpitalu spotkał upadłe niewiasty. Zobaczył ich nędzę i tragiczne położenie. Podjął odważną decyzję, nie bardzo przystającą do jego funkcji wychowawcy kleryków i profesora, o założeniu domu dla upadłych kobiet, by pomóc im oderwać się od grzechu. Najpierw był to mały dom na obrzeżach miasta, później wydzierżawił majątek. Przy pomocy Sióstr Opatrzności Bożej zorganizował w majątku zakład, gdzie dziewczyny i kobiety mogły się uczyć krawiectwa, haftu, bieliźniarstwa, gotowania i innych robót potrzebnych im do samodzielnego życia. Dzieło to istniało dzięki staraniom ks. Balickiego, który zbierał i oddawał wszystkie fundusze na utrzymanie ośrodka. Prowadzona działalność sprowadzała też na niego wiele pomówień i oszczerstw.
Był słynnym kaznodzieją, rekolekcjonistą i spowiednikiem. Bardzo wiele osób szukało u niego kierownictwa duchowego. Przez 6 lat pełnił też funkcję rektora seminarium.
Zmarł w 1948 roku. Nazywano go „polskim Vianneyem”.
Tak mówił o nim ks. kard. Karol Wojtyła: „W czasach, gdy Kościół poszukuje nowych wzorów duchowości dla kapłana diecezjalnego, w sytuacji, gdy wśród samych kapłanów zdarzają się kontestacje, niewierności oraz tendencje, by poszukiwać rzeczy materialnych bardziej niż duchowych, sługa Boży może być przedstawiony jako model życia kapłańskiego. W osobie ks. Balickiego kapłani mogą znaleźć wzór, w jaki sposób połączyć działalność duszpasterską z codzienną kontemplacją tajemnicy Boga”.
ks. Łukasz Kadziński
Nasz Dziennik, 13 listopada 2014
Autor: mj