Błogosławiony Ignacy Kłopotowski, apostole słowa drukowanego 1 módl się za nami
Treść
Zdjęcie: Marek Borawski/ Nasz Dziennik
Podsumowanie życia i dzieł tego błogosławionego budzi refleksję, że to nie jest na siły jednego człowieka! Żył w latach 1866-1931. Był wykładowcą i wychowawcą w seminarium, wikariuszem na parafii, później rektorem kościoła w Lublinie oraz opiekunem unitów. Założył Lubelski Dom Zarobkowy – w celu pomocy w znalezieniu zajęcia tym, którzy znaleźli się bez pracy. Stworzył Przytułek św. Antoniego dla upadłych niewiast. Zakładał sierocińce i domy opieki. Pomagał tworzyć szkoły wiejskie w podlubelskich wsiach.
Wydawca i dziennikarz – zaczynał od modlitewników i broszurek religijno-patriotycznych. Później były to: dziennik „Polak – Katolik”, tygodniki „Posiew” i „Anioł Stróż”, miesięczniki „Dobra Służąca” oraz „Kółko Różańcowe”. Następnie wznowił i redagował „Przegląd katolicki” i „Głos kapłański”. Nakład tych pism w sumie przekraczał 8 milionów egzemplarzy! Później zajął się wydawaniem książek, gdyż powtarzał: „Dobra książka niby cichy misjonarz wszędzie dotrze, nawet pod wiejską strzechę”.
Z Lublina przeniósł się do Warszawy, gdzie rozwijał swoją działalność pomimo walki z cenzurą oraz atakami liberalnych mediów. Tutaj objął kościół na Freta, opuszczony przez dominikanów. Później został proboszczem kościoła Matki Bożej Loretańskiej i dziekanem praskim.
Założył Zgromadzenie Sióstr Loretanek. Przyczynił się do powstania domów noclegowych, przytułków dla starców i kobiet oraz ochronek dla dzieci i młodzieży w Warszawie. Założył Loretto k. Wyszkowa – ośrodek kolonijny dla biednych dzieci i dla starszych niewiast. Organizował dla najbiedniejszych bezpłatne kuchnie, kolonie, ochronki.
Nazwany dziś apostołem prasy katolickiej, tak pisał: „Jak pokarm dla ciała może być posilny albo trujący, tak i książka lub pismo, które bierzemy do czytania, może być złe albo dobre, użyteczne lub szkodliwe. Dlatego ważną jest sprawą wybór tego, co czytać mamy, ważną jest sprawą, w jaki pokarm duchowy siebie i swoich domowników mamy zaopatrzyć. […] Czytajmy więc, ale co czytać mamy, baczmy pilnie i pilnie dobierajmy, bo to bardzo ważna sprawa”.
„Pełno wszędzie rażącej sprzeczności pomiędzy tym, co się mówi, głosi, a tym, co się czyni. […] Mówi, że jest katolikiem, uczęszcza gorliwie do kościoła, a w domu czyta pisma i gazety, co w ohydny sposób wyszydzają własną jego wiarę i plują w twarz temu wszystkiemu, co nosi piętno i charakter katolicki! Jak to wszystko można pogodzić z honorem godności i odwagi katolickiej?”.
W czasach, kiedy większość mediów jawi się jako antypolskie i antykatolickie, módlmy się o nowych księży ma miarę bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego. A tego błogosławionego prośmy o wstawiennictwo, opiekę i ducha męstwa dla współczesnych dziennikarzy i wydawców. Módlmy się też za dzieła Radia Maryja, Telewizji Trwam i „Naszego Dziennika” oraz dzieła podejmowane przez Siostry Loretanki. Niech bł. Ignacy im dopomaga.
ks. Łukasz KadzińskiNasz Dziennik, 17 listopada 2014
Autor: mj