Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Błogosławiona Celino Borzęcka - módl się za nami

Treść

Zdjęcie: arch./ -

„Widziałam Pana Jezusa […] był cały miłością i to, co Go otaczało, było miłością, i zrozumiałam całe szczęście życia przyszłego, które opisać ani uczuć człowiek nędzny nie może na tym świecie”. Wiara w życie, które trwa mimo cierpienia i śmierci, nieustannie ożywiała Celinę Borzęcką i pozwalała służyć Bogu na każdym etapie życia ziemskiego – jako żonie, matce, wdowie i zakonnicy.

Celina Chludzińska przyszła na świat w zamożnej rodzinie ziemiańskiej na Kresach Rzeczypospolitej. Odkrywszy powołanie do zakonu kontemplacyjnego, postanowiła wstąpić do klasztoru Sióstr Wizytek, na co jednak nie wyrazili zgody rodzice. Posłuszna im oraz radzie spowiednika została żoną Józefa Borzęckiego. Przeżyła z nim ponad 20 lat. Urodziła czworo dzieci. Lata spędzone w majątku męża koło Grodna naznaczone były jednak śladami cierpień – najpierw zmarł pierworodny syn Kazimierz, po nim córka Maria, w krótkim czasie Celina przeżyła też śmierć matki i siostry. Po pomocy udzielonej powstańcom w 1863 r. została uwięziona razem ze swoim najmłodszym dzieckiem, kilkumiesięczną Jadwigą. Kolejnym ciosem był paraliż, jaki dotknął Józefa Borzęckiego. Mimo najnowocześniejszych kuracji i leczenia w Wiedniu zmarł po kilku latach.

W 1875 r. Celina wraz z córką Jadwigą wyjechała do Rzymu. Tak odżyły pragnienia związane z życiem zakonnym. Poznała tam generała zmartwychwstańców, ks. Piotra Semenenkę, który stał się jej spowiednikiem i kierownikiem duchowym. Postanowiła założyć żeńską gałąź tego zgromadzenia. W 1891 r. wraz z Jadwigą złożyły śluby wieczyste i dały początek Zgromadzeniu Sióstr Zmartwychwstanek, którego celem była edukacja i chrześcijańskie wychowanie dziewcząt.

Przełom stuleci to dla bł. Celiny czas wytężonej pracy i tworzenia nowych domów swego zgromadzenia. Dzięki energii matki przełożonej zmartwychwstanki otwierają placówki w Bułgarii oraz Stanach Zjednoczonych. Jednocześnie Celina stara się być dobrą babcią dla pięciorga wnucząt, które wydaje na świat jej starsza córka. Młodsza, współpracownica i współzałożycielka zgromadzenia oraz potencjalna następczyni, umiera nieoczekiwanie w 1906 roku. Sama bł. Celina odchodzi do Pana 26 października 1913 r. w Krakowie. Pozostawia 18 domów, w których posługuje 214 sióstr. Została wyniesiona na ołtarze w 2007 r. przez Benedykta XVI, po uznaniu cudownego uzdrowienia chłopca – jej prawnuka w piątym pokoleniu, obecnie sportowca zaangażowanego we wspinaczkę.

Wszystkim, którzy doświadczają w swoim życiu bólu płynącego z rozbitych planów i niespełnionych marzeń, niech bł. Celina wyprosi głęboką ufność w Bożą opiekę. Drogą do życia, które obiecuje Bóg, jest realizacja powołania – do macierzyństwa i ojcostwa. Błogosławiona Celina stała się matką w pełnym tego słowa znaczeniu – z ciała i z ducha. Oby była wzorem dla współczesnych kobiet, by mimo trudów i cierpień realizowały drogę macierzyństwa duchowego.

ks. Łukasz Kadziński
Nasz Dziennik, 22 listopada 2014

Autor: mj