Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Bitwa o pamięć

Treść

Są już pierwsze widoczne efekty opracowania imiennego ofiar represji niemieckich w czasie okupacji. Na stronie internetowej www.straty.pl od wczoraj można zapoznać się z danymi ponad 400 tys. osób, a do końca 2008 r. w rejestrze znajdą się personalia 1,5 mln ofiar. Na tej witrynie również zamieszczony jest kwestionariusz, dzięki któremu można zgłaszać znane nam przypadki różnorakich ofiar niemieckiej okupacji.

Jak do tej pory nie ma dokładnych danych dotyczących polskich strat, nie mówiąc o wiedzy imiennej na temat ofiar. Szacunki obecnie przedstawiane są często podważane i brak ich metodologicznej weryfikacji. Dlatego też Instytut Pamięci Narodowej wspólnie z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego prowadzi program "Straty osobowe i ofiary represji pod okupacją niemiecką". Realizacją programu zajmuje się Ośrodek Karta. Dokładne dane, które zostały zgromadzone w różnych ośrodkach i instytucjach, są obecnie łączone ze sobą i zestawiane. W ramach projektu współpracuje około 30 różnych instytucji.
Historycy oprócz oszacowania strat biologicznych chcą udokumentować ofiary represji niemieckich w innych kategoriach: straty podczas bezpośrednich działaniach wojennych, jeńcy wojenni, wypędzeni, robotnicy przymusowi, ofiary masowych egzekucji, aresztowani, osadzeni w obozach koncentracyjnych, ofiary holokaustu, ofiary konfliktu ukraińsko-polskiego. Dzięki tej pracy nie tylko poznamy dokładne dane liczbowe, ale represjonowane ofiary będziemy mogli poznać z imienia i nazwiska.
Zdaniem wiceministra Tomasza Merty z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, sporządzenie listy strat jest obowiązkiem. - To jest nasza powinność, ażebyśmy dowiedzieli się jak najwięcej o losach naszych obywateli z przeszłości. Aby jak najwięcej ludzkich historii przestało być anonimowych, ale stały się tymi, które znamy i o których pamiętamy. To jest ten ostatni hołd, który możemy oddać tamtym ofiarom - powiedział wiceminister Merta. W jego ocenie, polityka historyczna nie jest próbą manipulowania historią - lecz jest przede wszystkim zwróceniem uwagi na znaczenie historii.
Witold Spirydowicz z Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych podkreślił doniosłość opracowania takiego projektu i wpisał go w element bitwy o pamięć. Bitwy, którą Polacy w jego ocenie przegrywają. - Niemcom udało się przez odpowiednią politykę historyczną zdjąć z siebie odium sprawcy, a z nas Polaków robi się sprawców - podsumował.
Historycy z IPN i Ośrodka Karta zachęcają wszystkich, którzy mają wiedzę na temat znanych im ofiar niemieckiej okupacji, do wypełnienia i przesłania odpowiedniego kwestionariusza. Jest on dostępny na stronie internetowej: www.straty.pl. Formularz można wypełnić elektronicznie bądź też wydrukować i przesłać listownie na adres Ośrodka Karta.
- Rola kwestionariusza jest taka, aby zaktywizować Polaków, abyśmy się wzajemnie zaktywizowali i jeszcze raz przyjrzeli się czasom 1939-1945 - powiedział Jan Żaryn z IPN. Jak podkreślił, bez wątpienia każdy trop, każda informacja jest ważna. Do kwestionariusza nie trzeba dodawać żadnych innych dokumentów. Rejestr powstaje w oparciu o relacje osoby zgłaszającej.
Grzegorz Lipka
"Nasz Dziennik" 2007-05-09

Autor: wa

Tagi: pamięc ofiary