Biskupi polscy propagatorami kultu Serca Jezusa
Treść
Odnowić pamięć o Bożej Miłości (12)
Wspomniane w poprzednich naszych refleksjach etapy i aspekty rozwoju kultu Najświętszego Serca Jezusa osiągnęły już w latach dwudziestych XVIII wieku taką dojrzałość, żywotność i spotkały się z takim przyjęciem ze strony wiernych, że pojawiła się kluczowa idea, że należy temu kultowi nadać bardziej systematyczny kształt, przede wszystkim zapewniając mu odpowiednie oparcie liturgiczne. Liturgia zawsze stanowiła „złotą nić” w pobożności chrześcijańskiej, dlatego każdej nowej formie pobożności, gdy osiągnęła już odpowiednią dojrzałość teologiczną i wywierała mocny wpływ na wiernych, starano się nadać kształt liturgiczny, to znaczy ustanowić odpowiednie wspomnienie lub święto, a jego treść określić za pośrednictwem odpowiedniego formularza mszalnego i oficjum brewiarzowego. Wprawdzie kult Najświętszego Serca Jezusa bardzo wcześnie posiadał pewne przejawy liturgiczne, ale nie były one odpowiednio umocnione aprobatą Świętej Kongregacji Obrzędów, która w imieniu Papieża czuwała nad dyscypliną liturgiczną w Kościele. Biskupi polscy, dostrzegając pojawiające się potrzeby w zakresie kultu oraz formacji wiernych, wystąpili więc z odpowiednimi inicjatywami do Rzymu.
Pierwsze inicjatywy
Inicjatorem działań zmierzających do ustanowienia święta Najświętszego Serca Jezusa był biskup krakowski Konstanty Szaniawski (1668-1732). Znaczącą rolę odegrały także wizytki z klasztoru w Krakowie, dynamicznie propagujące kult Serca Jezusa. W liście do Papieża Innocentego XIII biskup krakowski opisał dokonujący się rozwój kultu oraz jego rozmaite przejawy na ziemiach polskich, doceniając również rolę wizytek krakowskich w tym względzie.
W 1726 r. prośbę bp. Konstantego Szaniawskiego poparł król August II w petycji skierowanej do Papieża Benedykta XIII. Zwrócił w niej uwagę na dobroczynne skutki czci okazywanej Sercu Jezusa, przede wszystkim w życiu religijnym i społecznym Narodu Polskiego. Zaznaczył również, że ustanowienie święta ku czci Serca Jezusa dla całego Kościoła stanowi zarówno pragnienie całego Narodu, jak i jego osobiste. Do tych próśb przyłączyli się również inni biskupi polscy, zgodnie z ówczesną praktyką. Na ogół wszyscy biskupi solidarnie kierowali do rzymskiej kongregacji prośby w kwestiach liturgicznych, wyrażając w ten sposób swoją kolegialność i wspólną troskę o dobro Kościoła. Szkoda, że nie zachowały się wszystkie przedłożone wówczas prośby, gdyż byłyby one ważnym świadectwem rozszerzania się kultu Serca Jezusa w Polsce i odzwierciedleniem ówczesnej teologii. Należy tutaj wspomnieć, że podobne prośby płynęły do Rzymu także z innych krajów, na przykład z Francji czy Hiszpanii.
W 1727 r. Święta Kongregacja Obrzędów odrzuciła prośby skierowane przez biskupów polskich. Kardynał Prosper Lambertini (późniejszy Papież Benedykt XIV) przygotował zarzuty przeciw ustanowieniu święta Serca Jezusa i przekazał je jezuicie Józefowi Franciszkowi de Gallifetowi, promotorowi kultu Serca Jezusa w Rzymie. Był on między innymi autorem traktatu teologicznego „De cultu Sacratissimi Cordis Dei et Domini nostri Jesu Christi” (Roma 1726), który ukazał się również w Polsce pod tytułem „Serca Jezusa cześć i chwała” (Siedlce 1730). W 1729 r. Święta Kongregacja Obrzędów udzieliła oficjalnie negatywnej odpowiedzi na przedstawione prośby, ale nie wpłynęło to na rozwój kultu Serca Jezusa w Polsce i w świecie. Kult nadal się rozwijał i umacniał w przyjętych formach wyrazu (bractwa, modlitwy, kazania itd.).
W 1740 r. ponowne starania o ustanowienie święta Serca Jezusa podjęła królowa Maria Leszczyńska. Zwracała się z odpowiednimi petycjami do Papieży: Klemensa XII i Benedykta XIV. W 1762 r. podejmował podobne zabiegi także król August III, śląc odpowiednią petycję do Papieża Klemensa XIII.
W latach 1762-1764 prośbę królewską wsparli swoimi listami postulacyjnymi słanymi do Rzymu biskupi polscy: Wacław Sierakowski (1700-1780), Ignacy Massalski (1727-1794), Hieronim Szeptycki (1700-1773), Adam Grabowski (1698-1766), Walenty Wężyk (1705-1766), Adam Krasiński (1714-1800) i Andrzej Załuski (1695-1758). W kierowanych prośbach dominowały dwa argumenty: wskazywano jednogłośnie, że nie chodzi w tym przypadku o ustanowienie jakiegoś nowego kultu w Kościele, ale o rozszerzenie dotychczasowego, przede wszystkim odnoszącego się do Osoby Jezusa Chrystusa, który jest w najwyższym stopniu godny miłości, oraz podkreślano, że zbawienny charakter tego kultu wynika nade wszystko z tego, że ukazując tajemnicę miłości Bożej, przypomina, że odrzucanie tej miłości z powodu grzechu domaga się wynagrodzenia.
„Memoriał”
Niejako podsumowaniem kierowanych do Rzymu próśb stał się „Memoriał”, który biskupi polscy wspólnie wystosowali do Papieża Klemensa XIII w sprawie ustanowienia święta Serca Jezusa dla Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego, Królestwa Hiszpanii i Arcybractwa Najświętszego Serca Jezusa w Rzymie w piątek po oktawie Bożego Ciała z własnym formularzem mszalnym i oficjum. Omówiono w tym „Memoriale” zagadnienia związane z historycznym rozwojem kultu oraz z racjami doktrynalnymi, które przemawiają za ustanowieniem osobnego święta.
Z przypominanego „Memoriału” warto przytoczyć tutaj racje doktrynalne, które zdaniem autorów przemawiają za ustanowieniem święta Najświętszego Serca Jezusa. Czytamy zatem w tym dokumencie:
„Najpierw, cokolwiek się czyni ku czci Serca Jezusowego, to wszystko odnosi się do Osoby Chrystusa. Następnie jakże prawdziwie i właściwie o Sercu Jezusa tak pojętym mówi się, i że kocha, i że doznaje krzywdy, i że boleje itp. Wreszcie, jakże stosownie do tego samego Serca można i mowę skierowywać, i zanosić modły, i oddawać Mu wszelką cześć, w której bierze udział Jego Osoba, gdyż cokolwiek oddaje się Sercu, musi być skierowane też i do Osoby, która w tym Sercu żyje.
Potem należy pamiętać, że Serce Jezusa w tej czci dla Niego winno być rozważane pod kątem widzenia dwóch […] względów. Po pierwsze, jako przepełnione miłością dla ludzi, miłością, mówię, tak niezmierzoną, że zapalony nią najukochańszy nasz Pan, i wszystko inne dla ludzi powołał do bytu, i przede wszystkim ustanowił tajemnicę Ołtarza. I żadne inne rozważanie nie może skuteczniej pobudzać nas do miłości tego Boskiego Serca. Jak bowiem zjednoczenie się tego Serca z Boską Osobą Słowa domaga się najwyższej czci, zarówno u ludzi, jak i u Aniołów, tak odpowiednią jest rzeczą, aby miłość, którą pała to Serce ku ludziom, sprawiła, iżby Ono także dla ludzi stało się bardzo drogim i godnym miłości. […]
Po wtóre, dla doskonalszego zrozumienia istoty tego świętego kultu, bynajmniej nie wystarczy branie pod uwagę, że Serce Jezusa złączone jest z Bóstwem i że jest przepełnione do głębi miłością ku ludziom i stąd ze wszech miar godne naszego uwielbienia i miłości. Trzeba to Serce rozważać jeszcze jako najokrutniejszą niewdzięcznością ludzi obrażone i najsroższymi zniewagami dotknięte i z tego względu prawdziwie godne nie tylko miłości, lecz współczucia naszego i współcierpienia. Tak jest, Serce Jezusa obejmuje ludzi jakąś niezmierną miłością. Lecz ta miłość nieskończona, chociaż powinna była przyciągać serca wszystkich ludzi i zapalić wzajemną miłością, wszędzie jest zaniedbywana przez ludzi i tak lekceważona, że poważna ich część nawet o niej nie myśli. Tak daleka jest ta ludzkość od tego, by z należnymi ducha objawami okazać swe odwzajemnienie”.
W odpowiedzi na kierowane prośby i „Memoriał” biskupów polskich Święta Kongregacja Obrzędów dekretem „Instantibus” z 26 stycznia 1765 r. ustanowiła święto z Mszą i oficjum dla Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego oraz Arcybractwa Najświętszego Serca Jezusa w Rzymie. Papież Klemens XIII zaaprobował decyzję kongregacji 6 lutego 1765 roku.
W 1965 r., w liście pasterskim z okazji 200-lecia tego wydarzenia, biskup krakowski Karol Wojtyła pisał, że starania biskupów polskich z XVIII wieku, zmierzające do ustanowienia w Kościele święta Najświętszego Serca Jezusa, są wyrazem dojrzałości tysiącletnich dziejów wiary na ziemiach polskich. Stały się one przejawem coraz głębszego rozumienia miłości Chrystusa do ludzi i wezwaniem do głębszej odpowiedzi miłości płynącej z ludzkich serc w stosunku do Zbawiciela. W przygotowaniach do 1050-lecia chrztu Polski nie powinno zabraknąć uwzględnienia, że kult Serca Jezusa jest bardzo ważnym elementem polskich dziejów wiary, wyrazem ich dojrzałości i żywotności, który nadal powinien być podejmowany i gorliwie rozwijany.
ks. Janusz Królikowski
Nasz Dziennik, 23 sierpnia 2014
Autor: mj