Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Birma - początek epidemii

Treść

Rząd Birmy obiecał przebywającym w tym kraju zagranicznym dyplomatom objazd po rejonach dotkniętych kataklizmem. Międzynarodowa społeczność jest oburzona opieszałością władz przy udzielaniu pomocy ofiarom cyklonu Nargis. Sprawa jest tym bardziej poważna, iż pojawiły się pierwsze przypadki zachorowań na cholerę.

Przebywający w miejscu uderzenia śmiercionośnego żywiołu zagraniczni komentatorzy, oglądający zakres zniszczeń, informują, że w zasadzie nie widać, aby wojskowa junta udzieliła jakiejkolwiek pomocy ludziom ocalałym z kataklizmu. Jednocześnie zakazała zagranicznym ekipom ratunkowym podejmowania jakichkolwiek działań w tej materii.
Złożona z zagranicznych dyplomatów delegacja zniszczone przez cyklon rejony ma odwiedzić w sobotę. Nadal jednak nie wiadomo, czy członkom wyprawy będzie wolno poruszać się inną drogą niż zaplanowaną przez rząd i czy będą mieli w ogóle jakąkolwiek swobodę przemieszczania się.
Podczas gdy zachodnie rządy usiłują wywrzeć nacisk na Birmę, premier tego kraju oświadczył, że faza udzielania doraźnej pomocy już się zakończyła, teraz natomiast rozpoczęła się odbudowa kraju. Jednakże słowa te wydają się bez pokrycia, biorąc pod uwagę, że muliste brzegi delty rzeki Irawadi pozostają usłane ciałami ofiar cyklonu. Istnieje przy tym poważne zagrożenie wybuchem epidemii. Niektóre agencje już donoszą o pierwszych przypadkach cholery. - Od czasu przejścia cyklonu ludzie w Labutta piją tylko wodę, która została zasolona i zanieczyszczona przez falę powodziową - powiedział jeden z członków organizacji Malteser. W miejscach dotkniętym kataklizmem brakuje wody pitnej oraz żywności.
Anna Wiejak
"Nasz Dziennik" 2008-05-17

Autor: wa