Przejdź do treści
Przejdź do stopki

"Biedronka" pod prokuratorską lupą

Treść

Prokuratura Rejonowa w Poznaniu ma wyjaśnić, czy w należących do portugalskiej firmy sklepach "Biedronka" doszło do "uporczywego i złośliwego naruszania praw pracowniczych".

- Śledztwo ma sprawdzić, czy do naruszeń praw pracowniczych dochodzi za wiedzą i przyzwoleniem kierownictwa sieci i członków zarządu spółki - poinformował Mirosław Adamski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Prokuratura nakazała przeprowadzenie śledztwa po zażaleniu Stowarzyszenia Pokrzywdzonych przez JMD "Biedronka" na decyzję Prokuratury Rejonowej Poznań Grunwald, która odmówiła zajęcia się tą sprawą.
Składająca się z 700 sklepów sieć "Biedronka" należy do Jeronimo Martins Dystrybucja S.A., wchodzącej w skład portugalskiej grupy Jeronimo Martins. Pod koniec września 2004 r. Sąd Pracy w Elblągu zasądził od właściciela "Biedronki" na rzecz byłej kierowniczki sklepu w Elblągu 35 tys. za przepracowanie 2600 nadgodzin. Sąd uznał skargę kobiety, która przestawiła dokumenty świadczące o tym, że w sklepie była fałszowana ewidencja pracy. Miesiąc później pracownicy jednego ze sklepów należącego do tej sieci w Rzepinie (woj. lubuskie) poinformowali miejscową prokuraturę, iż kierowniczki sklepu, zarzucając zatrudnionym kradzież, wchodziły do ich mieszkań i przeszukiwały je.
Zdaniem członków stowarzyszenia, normą w "Biedronkach" było zatrudnianie pracowników na 3/4 etatu, podczas gdy pracowali w pełnym wymiarze godzin bez dodatkowego wynagrodzenia; uporczywie również naruszano zasady bezpieczeństwa i higieny pracy.
Wojciech Wybranowski

"Nasz Dziennik" 2005-01-06

Autor: kl