Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Biatlonowy Puchar Świata

Treść

Reprezentanci Niemiec triumfowali w tym sezonie w klasyfikacji generalnej biatlonowego Pucharu Świata - wśród pań najlepsza okazała się Andrea Henkel, a mężczyzn - Michael Greis. Rywalizacja kobiet miała niespotykanie dramatyczny finał.

Ostatnie w sezonie 2006/2007 zawody odbyły się w syberyjskim Chanty Mansijsku (nie wystąpił w nich Tomasz Sikora). W sobotnim biegu na dochodzenie na 10 km triumfowała Niemka Magdalena Neuner, i to mimo czterech niecelnych strzałów (kapitalnie pobiegła). Kiepsko wypadła liderka PŚ, jej rodaczka Kati Wilhelm - dopiero 20. Dzięki drugiemu miejscu zrównała się z nią liczbą punktów Szwedka Annę Carin Oloffson i o wszystkim miał zadecydować wczorajszy bieg ze startu wspólnego na 12,5 km. Szanse na końcowy sukces zachowała również trzecia w klasyfikacji Henkel. I wszystkie faworytki w niedzielę... zawiodły, nie wytrzymały nerwowo. Już podczas pierwszej wizyty na strzelnicy Henkel pomyliła się aż pięć razy, co praktycznie pozbawiało ją szans na zwycięstwo. Wydawało się, że problemów mieć nie będzie Olofsson, która strąciła wszystkie czarne krążki (Wilhelm zaliczyła dwa pudła). Później jednak na trasie i strzelnicy działy się rzeczy niebywałe. Szwedka i Wilhelm myliły się raz za razem, a Henkel już nie. Dzięki temu zajęła najlepsze z trójki liderek miejsce, 15. (dopiero) i dzięki temu wygrała klasyfikację PŚ. Niesamowite! Uzyskała 870 punktów, Wilhelm 863, a Olofsson - 860. Tak nikłych różnic jeszcze nigdy w historii nie było. A dodajmy, że wczorajszy bieg wygrała Szwedka Helena Jonsson.
Słabo wypadła Magdalena Gwizdoń, 25. w sobotę i 29. wczoraj. W klasyfikacji generalnej Polka uplasowała się na 16. pozycji. Miała wyśmienity początek, wygrywając nawet zawody w Oestersund, ale później było już gorzej.
W rywalizacji mężczyzn aż takich emocji nie było. W sobotę końcowy triumf zapewnił sobie Michael Greis, dzięki 16. miejscu w biegu na dochodzenie na 12,5 km. Najlepszy w tej konkurencji okazał się Rosjanin Maksim Czudow, który zaledwie o 0,6 s wyprzedził Szweda Bjoerna Ferry’ego. We wczorajszym biegu ze startu wspólnego bezkonkurencyjny był Iwan Czerezow z Rosji, drugą lokatę zajął Greis.
Tomasz Sikora ostatecznie w PŚ uplasował się na 18. miejscu. To nie był najbardziej udany w karierze sezon wicemistrza olimpijskiego z Turynu.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2007-03-19

Autor: wa