Biatlonowy Puchar Świata
Treść
Magdalena Gwizdoń w wielkiej formie! Po historycznym zwycięstwie w piątkowym sprincie, wczoraj zawodniczka BLKS Żywiec zajęła w szwedzkim Oestersund znakomite trzecie miejsce w biegu na dochodzenie na 10 km, zaliczanym do klasyfikacji biatlonowego Pucharu Świata. Polka awansowała na drugą pozycję w klasyfikacji generalnej cyklu.
Gwizdoń potwierdziła wczoraj wyśmienite przygotowanie do sezonu i wielkie możliwości. Wyruszyła na trasę jako pierwsza, mając ogromną ochotę na obronę tej pozycji. Tym razem się jednak nie udało - Polka trzykrotnie pomyliła się na strzelnicy i nie była w stanie nadrobić strat. Wygrała szósta po sprincie (ze stratą 50,6 s do naszej reprezentantki) Linda Grubben. Norweżka zaliczyła tylko jedno pudło, a że pobiegła porównywalnie do Gwizdoń - wygrała. Drugie miejsce zajęła Szwedka Anna Carin Olofsson, która minęła metę 23,3 s za triumfatorką. Polka straciła do Grubben 59,7 s. Do samego końca nasza zawodniczka toczyła pasjonującą walkę o miejsce na podium z Niemkami Kati Wilhelm i Martiną Glagow. Przed czwartą wizytą na strzelnicy była czwarta, tuż za Glagow. Polka nie popełniła błędu, rywalka spudłowała raz i spadła na piątą pozycję. Gwizdoń i Wilhelm do ostatnich metrów biegły niemal "ramię w ramię", Polka wykazała się kapitalną odpornością i nie dała się wyprzedzić rywalce. Minęła metę 1,1 s przed Niemką! Dobre 15. miejsce zajęła Krystyna Pałka.
W klasyfikacji Pucharu Świata prowadzi inna reprezentantka Niemiec, Andrea Henkel (wczoraj szósta). Gwizdoń jest druga, ze stratą zaledwie punktu.
Na razie pucharowych zmagań do udanych nie może zaliczyć za to Tomasz Sikora. Nasz utytułowany reprezentant w sobotnim biegu na 10 km spisał się słabo i to zarówno w biegu, jak i strzelaniu (trzy pudła). W efekcie zajął odległą 44. pozycję, daleką od oczekiwań. Wygrał - a któż by inny? - rewelacyjny Norweg Ole Einar Bjoerndalen. Tradycyjnie pomylił się raz na strzelnicy, ale także jak zawsze pobiegł fantastycznie, nie dając rywalom szans. 15,5 s za nim metę minął Rosjanin Dmitri Jaroszenko. Wczoraj Bjoerndalen potwierdził tylko klasę, wygrywając bieg na dochodzenie na dystansie 12,5 km (ponownie wyprzedził Jaroszenkę). Sikora zajął 22. miejsce. Norweg, który ma już na koncie 66 (!) triumfów w zawodach PŚ, zdecydowanie prowadzi w klasyfikacji generalnej cyklu. Pisk
"Nasz Dziennik" 2006-12-04
Autor: wa