Białoruś znalazła sposób na Rosję?
Treść
Władze Białorusi wpadły na pomysł, jak zrekompensować sobie straty, które zostaną poniesione przez państwo w wyniku podpisania z Rosją niekorzystnych dla siebie umów o dostawach i tranzycie gazu i ropy naftowej. O sposobach, które mają pomóc w zapewnieniu białoruskiemu budżetowi 5 mld USD straconych na umowach energetycznych, w wywiadzie dla Agencji Reutera mówił prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko. Jak sam przyznał, przykładem dla niego jest... Polska.
- Skoro Rosja chce budować stosunki wolnorynkowe ze wszystkimi krajami, w tym też i Białorusią, my również zaproponujemy Rosji, by zapłaciła za wszystkie usługi, jakie nasz kraj świadczył dla niej dotychczas nieodpłatnie - zapowiedział Łukaszenko.
Zdaniem białoruskiego przywódcy, tylko na wyższych opłatach za tranzyt rosyjskiego gazu jego kraj może zyskać do 4,5 mld USD. - Polsce za tranzyt gazu Rosja płaci 4,5 mld USD, nam - jedynie 300 mln USD. Jeżeli będziemy wzorować się na polskim wariancie, to możemy zrekompensować praktycznie wszystkie swoje straty - podkreślił Łukaszenko.
Białoruś nie może pogodzić się z niekorzystnymi dla niej umowami o gazie i ropie naftowej. Białoruscy eksperci opracowują już projekty aneksów do umów z Rosją, które pozwolą zmniejszyć straty finansowe. Chodzi głównie o zwiększenie ceł za tranzyt towarów do obwodu kalinigradzkiego, przewóz białoruską koleją oraz pobieranie opłaty za położone na Białorusi rosyjskie bazy wojskowe.
Jednak także Moskwa ma czym odpowiedzieć Mińskowi. Obrót handlowy pomiędzy dwoma krajami w 2005 r. miał wartość 18 mld USD. Rynek rosyjski jest strategicznie ważny dla białoruskiej gospodarki. Rosjanie zdają sobie sprawę ze swojej siły jako dostawcy surowców energetycznych oraz ważnego partnera handlowego. Odpowiedzią Rosji może stać się utrudnianie białoruskim towarom dostępu na rosyjski rynek, który dla białoruskiej gospodarki jest tradycyjnie najważniejszy.
Andrzej Kołosowski
"Nasz Dziennik" 2007-02-09
Autor: wa