Bezsenność może być groźna
Treść
Zdjęcie: Fotolia/ -
Z dr. hab. n. med. Adamem Wichniakiem, specjalistą psychiatrą, neurofizjologiem klinicznym z III Kliniki Psychiatrycznej i Ośrodka Medycyny Snu Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, rozmawia Anna Zalech
Czym jest bezsenność?
– Bezsenność to nie tylko trudności w zaśnięciu czy budzenie się w nocy, ale też nieregenerujący sen. Jest to jedno z najczęstszych schorzeń nękających ludzi w XXI wieku. Niektórzy uważają, że jest to choroba cywilizacyjna, inni mówią o epidemii bezsenności. W krajach rozwiniętych krótkotrwałe okresy bezsenności w ciągu roku występują u 30-50 proc. osób, natomiast na bezsenność przewlekłą jako chorobę cierpi około 15 proc. populacji.
Długotrwałość i uciążliwość tej choroby sprawia, że nie wolno jej traktować jako choroby niegroźnej i w razie jej wystąpienia trzeba szukać pomocy u specjalisty.
Co może być przyczyną tak rozpowszechnionej bezsenności?
– Bezsenność wiąże się ściśle z obecnym trybem życia człowieka. Mała aktywność fizyczna, stan przewlekłego napięcia i stresu związanego m.in. z koniecznością długiej pracy, zbyt długiego skupiania uwagi, wydłużania aktywności umysłowej do późnych godzin wieczornych – to wszystko sprawia, że coraz więcej osób zaczyna cierpieć z powodu bezsenności. Z badań wynika, że w 1992 roku co czwarty Polak miał z tym problem, w badaniu przeprowadzonym w latach 2004-2005 – już co trzeci Polak borykał się z zasypianiem lub utrzymaniem snu, a najnowsze badania wykonane w województwie pomorskim mówią, że ok. 50 proc. zamieszkujących tam ludzi miało w ciągu roku przynajmniej przez kilka tygodni problemy ze snem.
Czy omawiane schorzenie może zagrażać naszemu zdrowiu i życiu?
– Bezsenność krótkotrwała, trwająca do jednego miesiąca, nie jest niebezpieczna, chociaż utrudnia życie i wpływa negatywnie na nasze samopoczucie. Ten typ bezsenności może przerodzić się jednak w bezsenność przewlekłą. A bezsenność przewlekła może być bardzo groźna, ponieważ może wynikać lub uaktywniać takie choroby jak depresja, nadciśnienie tętnicze i inne choroby układu krążenia, otyłość, cukrzyca, zaburzenia hormonalne, schorzenia dermatologiczne. Człowiek chorujący na bezsenność nie tylko źle się czuje, ale i źle wygląda. Schorzenie to jest też czynnikiem wywołującym uzależnienia, ponieważ osoby źle śpiące w ciągu dnia muszą się stymulować, a więc częściej sięgają po kawę, papierosy, a wieczorem, aby się wyciszyć, piją np. alkohol czy zażywają leki nasenne, a także uspokajające.
Wspomniał Pan o lekach. Czy w przypadku wystąpienia problemów ze snem możemy wspomagać się lekami nasennymi dostępnymi bez recepty?
– Leki takie mogą być stosowane tylko okazjonalnie u osób zdrowych, np. w przypadku trudnej sytuacji życiowej, podróży służbowej, egzaminu. Nie powinny być jednak stosowane dłużej. Pamiętajmy o tym. Osoby cierpiące na bezsenność powinny zawsze szukać pomocy u specjalisty, a nigdy nie leczyć się lekami na własną rękę, bo to może opóźnić wdrożenie prawidłowego leczenia.
Co zatem robić, aby nie wpaść w sidła bezsenności?
– W przypadku bezsenności krótkotrwałej zawsze trzeba poszukać jej przyczyny i leczyć np. chorobę, która ją wywołała, czy zmienić tryb życia. A więc nie przeciążajmy swojego organizmu pracą, wyciszmy się przed pójściem spać. Zainteresujmy się też ogólnym stanem swojego zdrowia fizycznego i psychicznego, odwiedźmy lekarza pierwszego kontaktu, jeżeli pojawiają się u nas kłopoty ze snem. Przestrzegajmy też higieny snu, m.in. zwiększmy aktywność fizyczną w ciągu dnia, dobrze się odżywiajmy, śpijmy 7-8 godzin, ale nie dłużej, nie róbmy drzemek w ciągu dnia, zadbajmy o wygodne łóżko i przewietrzoną sypialnię.
Dziękuję za rozmowę.
Anna ZalechNasz Dziennik, 9 października 2014
Autor: mj