Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Bezpieczny internet

Treść

By uchronić dzieci i młodzież przed niebezpieczeństwami związanymi z użytkowaniem internetu, minister edukacji Roman Giertych zapowiedział wprowadzenie w ciągu najbliższego roku blokad w szkolnych pracowniach komputerowych. A wszystko po to, aby młodzi Polacy, korzystając z internetu, przy okazji "nie natrafiali na treści, które mogą wywoływać niekorzystne skutki edukacyjne".
- Od dzisiaj we wszystkich specyfikacjach, które są robione przy okazji ogłoszenia przetargu, warunkiem korzystania z kontraktu będzie zamieszczenie odpowiedniego programu komputerowego, mającego za zadanie wychwytywać wszelkie informacje o charakterze pornograficznym, zawierające przemoc, bądź nawołują do popełnienia przestępstwa czy też zawierają np. instrukcje budowania bomb lub produkcji materiałów wybuchowych - poinformował wczoraj minister edukacji. Takie programy filtrujące byłyby regularnie aktualizowane, dzięki czemu dzieci i młodzież nie miałyby dostępu do treści o charakterze przestępczym, pornograficznym czy nakłaniającym do przestępstwa.
Jak zapewnia minister, programy te pojawiły się już na rynku i nie są wcale drogie. - Taki program kosztuje kilkaset złotych, a jeżeli by to zrobić na szerszą skalę, byłyby to na pewno znacznie mniejsze środki - zapewniał Giertych. Resort zamierza wyposażyć w programy filtrujące pracownie internetowe we wszystkich szkołach. Jak mówił, niektóre mają już takie programy zainstalowane, ale problemem jest ich nieskuteczność, wynikająca z szybkiej dezaktualizacji. - Należy to tak zorganizować, aby strony niewłaściwe były ciągle odświeżane - tłumaczył minister. Dodał, że na rynku są firmy, które oferują aktualizację tych filtrów co parę dni lub co tydzień bądź dwa.
Giertych zapowiedział również rozpoczęcie prac w kierunku porozumienia z firmami oferującymi tego typu programy, aby produkcja odbywała się na skalę państwową. - Poleciłem dzisiaj rozpocząć tego typu rozmowy, tak aby objąć wszystkie placówki jednym programem, który byłby aktualizowany centralnie - mówił minister. Dodał, że będzie postulował, by Rada Ministrów wniosła odpowiednią poprawkę do ustawy Prawo telekomunikacyjne, dzięki której tego typu programy byłyby obligatoryjnie instalowane w komputerach.
Minister edukacji wyraził także wolę, by kopie programu otrzymywali zainteresowani rodzice. Dzięki temu dzieci byłyby chronione przed niepożądanymi treściami również w domu.
Roman Giertych poinformował też, że ministerstwo "nie będzie utrzymywać młodzieżówek partyjnych" oraz iż cofnął dotację przyznaną przez resort Związkowi Socjalistycznej Młodzieży Polskiej (ZSMP). Poinformował, że ZSMP w 2002 r. otrzymał z resortu edukacji 441 tys. zł, w 2003 r. - 371 tys. zł, w 2004 r. - 368 tys. zł, w 2005 r. - 477 tys. zł.
Aneta Jezierska

"Nasz Dzienik" 2006-05-12

Autor: ab