Bezpieczeństwo podczas wiosennych spacerów
Treść
Choć pogoda może niecodziennie zachęca do spacerów na świeżym powietrzu, coraz więcej z nas korzysta z uroków wiosny – dzień staje się dłuższy, wzrasta temperatura, otacza nas coraz więcej zieleni. Jednak to nie wystarczy, aby rozrywka w plenerze była w stu procentach udana – najważniejsze, choć często pomijane, jest bezpieczeństwo.
Kiedy planujemy wycieczkę, zwykle myślimy o atrakcjach, kosztach, pogodzie czy środkach transportu. Mało kto zakłada, że może go spotkać na takim wypadzie coś niebezpiecznego. To bardzo niedobrze – kiedy dajemy się zaskoczyć, mamy mniejsze szanse na skuteczną obronę. Dowiedz się, jak w prosty sposób zadbać o bezpieczeństwo swoje i najbliższych podczas wiosennych spacerów i nie tylko.
Pies - przyjaciel czy wróg?
Jeśli masz psa, to pewnie odpowiesz na to pytanie "oczywiście, że przyjaciel". Pamiętaj jednak, że nie każdemu zwierzęciu możesz zaufać. Psy bezpańskie albo spuszczone ze smyczy mogą w pierwszej chwili wydawać się łagodne, jednak nigdy nie masz pewności, czy w pewnym momencie nie staną się agresywne. Co robić w takiej sytuacji? Po pierwsze warto nauczyć się psiego języka – a konkretnie mowy ciała. Jeśli odpowiednio wcześnie rozpoznasz oznaki agresji, obrona przed psem może być skuteczniejsza.
Agresja i chęć ataku bierze się głównie z niepokoju i poczucia zagrożenia. Pies przed zaatakowaniem daje kilka sygnałów ostrzegawczych – jeśli w porę je rozpoznasz, możesz uniknąć starcia z niebezpiecznym zwierzęciem. Po pierwsze – warczenie. Rozdrażniony lub niepewny pies chce w ten sposób przekonać wroga do oddalenia się. Jeśli to nie zadziała, może zaatakować. Zwróć uwagę na sierść zwierzęcia – zjeżona na karku i wzdłuż pleców oznacza gotowość psa do ataku.
Jak obronić się przed agresywnym psem?
Ucieczka nie jest jedynym sposobem, choć kiedy widzisz psa gotowego do ataku, najlepiej szybko zejdź z jego pola widzenia. Jednak nie uciekaj z krzykiem, bo zwierzę najprawdopodobniej zacznie Cię gonić, ale powoli i spokojnie wycofaj się na bezpieczną odległość. Możesz też użyć narzędzi, które zniechęcą psa do atakowania. Przykładem jest odstraszacz – małe urządzenie, które możesz mieć zawsze przy sobie. Jego działanie polega na emitowaniu ultradźwięków, które u psa powodują dyskomfort i sprawiają, że chce on jak najszybciej oddalić się od źródła dźwięku. Zasięg odstraszacza to kilka metrów, więc możesz zareagować, zanim zwierzę zbliży się do Ciebie.
Paralizator na psa nie jest dobrym pomysłem – po pierwsze, zwierze musiałoby się znaleźć naprawdę blisko Ciebie, żebyś mógł porazić je prądem. Po drugie możesz zrobić mu poważną krzywdę – o ile odpowiednio użyty paralizator nie jest niebezpieczny dla ludzi, o tyle w przypadku psa nie jest to już bezpieczne narzędzie. Lepszym wyborem będzie gaz pieprzowy na psy – ma mniejsze stężenie kapsaicyny (substancji czynnej) niż ten przeznaczony do obrony przed ludźmi, ponieważ psy są o wiele bardziej wrażliwe.
Zaskocz napastnika
Agresor, który np. chce Cię okraść, rzadko zakłada, że masz przy sobie broń. Dlatego element zaskoczenia jest tak ważny – zwiększa to Twoją szansę na skuteczną samoobronę. Zawsze, kiedy wychodzisz z domu, noś przy sobie gaz pieprzowy, paralizator czy kubotan. Te narzędzia nie zajmują dużo miejsca w plecaku ani w kieszeni, a mogą uratować Ci życie. Ile kosztuje gaz pieprzowy lub paralizator? Ceny gazu zaczynają się już od 20 złotych, zaś dobry paralizator ze średniej półki kupisz już za 150 złotych.
Autor: Silesian