Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Bez strachu przed Rosją

Treść

Polska nie wycofa się, pod naciskiem Rosji, z projektu usunięcia z przestrzeni publicznej symboli komunistycznego reżimu, w tym pomników Armii Czerwonej - wynika z zapowiedzi premiera Jarosława Kaczyńskiego. Szef rządu uznał taką decyzję za wewnętrzną sprawę Polski. Tym samym zdementował wcześniejsze wypowiedzi szefa klubu parlamentarnego PiS, który sugerował, że w związku z ostrą reakcją Rosji na wydarzenia w Estonii "nie jest obecnie dobry moment" na przyjęcie stosownych ustaw.

- Nikt nie będzie się wtrącał w to, jakie są nazwy ulic w Polsce i jakie stoją w polskich miastach pomniki - powiedział premier Jarosław Kaczyński w "Sygnałach dnia". Szef rządu podkreślił swoją solidarność z władzami Estonii, która naraziła się na ostre reakcje strony rosyjskiej po usunięciu stojącego dotąd w Tallinie pomnika Brązowego Żołnierza. - Jest to wewnętrzna, suwerenna sprawa Estonii, jakie pomniki chce mieć i podobnie jest w Polsce - mówił premier.
Kaczyński zapewnił również, że nikt się nie wycofuje, choć takie działania sugerował przewodniczący klubu PiS Marek Kuchciński, z projektu ustawy regulującej kwestię miejsc pamięci narodowej i usunięcia z przestrzeni publicznej symboli reżimów: faszystowskiego i komunistycznego. Takie zapisy przewidywał jeden z projektów przygotowanych przez PiS ustaw deubekizacyjnych, mówiła też o tym alternatywna ustawa o upamiętnieniu miejsc pamięci narodowej przygotowana przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierza Michała Ujazdowskiego. - Rozliczenie Polski z przeszłością nie ma nic wspólnego ze sprawami międzynarodowymi. Jest to wewnętrzna sprawa Polski, tutaj obaw co do tego być nie może. Sieją w tej sprawie wątpliwości ci, którzy nie znają problemu, albo ci, którzy chcą źle służyć Polsce - mówił Kuchciński.
Deklaracja co najmniej zaskakująca, gdyż wystąpienia szefa klubu PiS w tej sprawie wskazywały na to, że najprawdopodobniej, jak to miało miejsce już wcześniej w przypadku ustawy lustracyjnej, przed komentowaniem w mediach projektu regulacji po prostu się z nim nie zapoznał. Klub PiS pracuje nad ustawą o usuwaniu symboli komunistycznych; ministerstwo kultury przygotowuje natomiast ustawę o miejscach pamięci narodowej, która zakłada usuwanie pomników komunistycznych. Wczoraj rano Kuchciński spotkał się z ministrem kultury Kazimierzem Ujazdowskim, aby dyskutować o propozycji połączenia projektów obu ustaw.
Minister kultury podkreślił, że przygotowywana w jego resorcie ustawa o miejscach pamięci narodowej, zakładająca m.in. usuwanie pomników komunistycznych, nie ma charakteru incydentalnego i nie należy jej łączyć z różnicami w ocenie najnowszej historii przez Polskę i Rosję. Minister oświadczył, że możliwość usuwania pomników komunistycznych w żadnym wypadku nie obejmuje mauzoleów i cmentarzy, na których spoczywają żołnierze polegli na terytorium Polski. Zapowiedział, że prezentacja projektu odbędzie się na przełomie maja i czerwca.
- Jak długo jeszcze polscy podatnicy będą musieli ponosić koszty, płacić za renowację symboli upamiętniających zbrodniczy, komunistyczny reżim? - zastanawiają się tymczasem byli żołnierze Podziemia Niepodległościowego, którzy wcześniej zdecydowanie opowiedzieli się za "modelem estońskim" i usunięciem z polskich ulic pomników i obelisków upamiętniających m.in. Armię Czerwoną.
Przypomnijmy, że w poniedziałek rosyjskie MSZ wyraziło "rozczarowanie z powodu napływających z Polski informacji o przygotowywaniu projektu ustawy dopuszczającej demontaż pomników radzieckich żołnierzy". Wcześniej oburzenie z powodu "prób pisania od nowa historii" wyraził szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow.
Wojciech Wybranowski
"Nasz Dziennik" 2007-05-09

Autor: wa

Tagi: jaroslaw kaczynski rosja