Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Bez presji

Treść

Czołowa szesnastka jest w jej zasięgu - tak o olimpijskich szansach Li Qian wypowiada się prezes Polskiego Związku Tenisa Stołowego Jerzy Dachowski. Urodzona w Chinach reprezentantka Polski była rewelacją turnieju TOP 12, w którym debiutowała i zajęła drugie miejsce. - Spodziewałem się niezłego wyniku, ale nie aż tak wysokiej pozycji. A przecież TOP 12 są takimi zawodami prawdy, rywalizuje się tylko z najlepszymi na kontynencie - mówi Dachowski. Za kilka tygodni 21-letnia Li Qian zadebiutuje w polskich barwach (obywatelstwo ma od listopada 2007 r.) w drużynowych mistrzostwach świata (DMŚ) w Katarze. - Jest dużym wzmocnieniem zespołu narodowego, trenowanego przez Leszka Kucharskiego. W DMŚ jeszcze nie mamy szans na sukcesy, ale ekipa kobieca podczas jesiennych mistrzostw Europy w St. Petersburgu powinna już walczyć o medal. Li Qian zagra też jako pierwsza Polka na olimpiadzie. Do ojczystego kraju pojedzie bez żadnej presji, gdyż jest młodą zawodniczką i nikt nie oczekuje wielkiego rezultatu. Jednak lokata w "16" jest w jej zasięgu - dodaje prezes PZTS. Gdy sześć lat temu Li Qian rozpoczynała w Polsce treningi, była tenisistką zupełnie nieznaną. Przełom nastąpił w listopadzie 2006 roku. Najpierw w niemieckim Bayreuth triumfowała w turnieju ITTF Pro Tour do lat 21, a tydzień później zdobyła międzynarodowe mistrzostwo Polski. Pisk, PAP "Nasz Dziennik" 2008-02-05

Autor: wa