Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Bez porozumienia, z dymisją w tle

Treść

Przez cały wczorajszy dzień minister zdrowia - podczas rozmów z premierem i prezydentem - szukał sposobu na znalezienie środków na podwyżki płac dla środowiska medycznego. Spekulowano nawet o ewentualnej groźbie dymisji Zbigniewa Religi w przypadku niezaakceptowania jego propozycji. Mimo iż nie ma jeszcze antidotum na uzdrowienie zaistniałej sytuacji w ochronie zdrowia, to nic nie wskazuje na to, by minister zdrowia miał opuścić resort.

Premier Jarosław Kaczyński powtórzył wczoraj w radiowych "Sygnałach dnia", że "obecnie nie ma zgody na podniesienie składki zdrowotnej", gdyż jest to jednoznaczne z podniesieniem podatków. Jak dodał, podniesienie składki to rozwiązanie najprostsze, ale i najbardziej ryzykowne, które w konsekwencji może przyczynić się nawet do wzrostu bezrobocia i spadku tempa wzrostu gospodarczego. O konieczności podnoszenia składki mówił minister zdrowia Zbigniew Religa jeszcze w zeszłym tygodniu.
Wczoraj po południu premier spotkał się z ministrem zdrowia. Podczas rozmowy Religa miał przedstawić nowe propozycje rozwiązania sporu z pracownikami służby zdrowia. Gdyby te postulaty nie zostały przyjęte, miałoby dojść do ewentualnej dymisji ministra Religi. Tych doniesień nie chciał jednak potwierdzić rzecznik ministra Paweł Trzciński. Dał jednak do zrozumienia, że dymisja jest możliwa, gdyż minister już wcześniej podkreślał, że jeśli nie będzie miał narzędzi do naprawy służby zdrowia, będzie musiał zrezygnować z pełnienia swojej funkcji. Natomiast po tym spotkaniu rzecznik rządu Jan Dziedziczak powiedział dziennikarzom, że rozmowa przebiegła w dobrej atmosferze i w tej chwili nikt w rządzie nie spodziewa się dymisji szefa resortu zdrowia.
Religa i jego zastępca Bolesław Piecha spotkali się jeszcze wczoraj w Pałacu Prezydenckim z Lechem Kaczyńskim, by rozmawiać na temat sytuacji w służbie zdrowia. Następnie minister zdrowia spotkał się z przedstawicielami związków zawodowych ochrony zdrowia w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog". Religa liczy na podpisanie porozumienia z protestującymi. Pielęgniarki z kolei zapowiadają, że nie zakończą protestu, jeśli w tym roku nie dostaną podwyżek.

Opozycja za dymisją
Z ewentualnej decyzji Religi o podaniu się do dymisji zadowolona jest opozycja. - Jeśli kolejne propozycje ministra miałyby się spotkać z wetem pana premiera, to nie pozostaje mu nic innego, jak podać się do dymisji, gdyż trudno być marionetką w rządzie, a jednocześnie stać na czele resortu - podkreśla w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" Ewa Kopacz (PO), przewodnicząca sejmowej Komisji Zdrowia. Innego zdania jest Małgorzata Stryjska (PiS), zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Zdrowia. - Zapewne premier nie zakłada jakiejkolwiek dymisji i przyjmuje to, że program przedstawiony przez ministra Religę będzie realizowany - zaznacza Stryjska. Podkreśla, że nie posiada żadnej informacji o tym, że minister Religa miałby podać się do dymisji. Z kolei zdaniem Samoobrony, propozycja dymisji ministra Religii to taktyka negocjacyjna, do której minister ma prawo.
Magdalena M. Stawarska

"Nasz Dziennik" 05.07.07

Autor: aw